Trójka|Biuro myśli znalezionych
Torańska powtarzała, że źli się jej nie trzymają
2011-05-29, 22:05 | aktualizacja 2016-11-29, 11:11
- W każdym człowieku jest trochę dobrego i złego. Okoliczności sprawiają, że to drugie dominuje. Ale gdy idę do kogoś jestem otwarta, chcę widzieć dobro – mówiła Teresa Torańska w Trójce.
Spotkanie z dziennikarką odbyło się w Muzycznym Studiu Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej 29 maja 2011 roku.
- We mnie jest dużo pozytywnej energii, a gdy spada cios, szybko się regeneruję - wyznała w "Biurze Myśli Znalezionych". Teresa Torańska odznaczała się pozytywnym patrzeniem na świat. Otoczona przyjaciółmi przyznawała, że "nie spotyka, albo nie widzi ludzi złych". - Przechodzę obok, a oni nie mają do mnie żadnego interesu.
Po literaturze jej wywiadów i reportaży trudno uwierzyć, że dziennikarstwem zainteresowała się przez przypadek. Znudzona mało wymagającą pracą w wydziale finansowym Powiatowej Rady Narodowej, dokąd jako świeżo upieczona absolwentka prawa otrzymała przydział po studiach, uciekła na studia podyplomowe. - Istniały wtedy dwa rodzaje takich studiów: afrykanistyka i studium dziennikarskie. Doszłam do wniosku, że na afrykanistyce trzeba posiadać konkretną wiedzę, a na dziennikarstwie nie – wspominała w rozmowie z Marcinem Zaborskim.
Teresa Torańska wyjawiła, że formą dziennikarską, która zawsze najbardziej jej odpowiadała był reportaż. - Nie mogłabym być ani publicystką, ani felietonistką. Ja nie umiem szybko pisać. Jak już się urobię tak, że mam tego dosyć, to wtedy udaje mi się skończyć - przyznała.
Mimo ogromnego dorobku zawodowego bała się, że zostanie "zakładniczką" jednej książki. - Ten temat leżał na ulicy, tylko nikt nie chciał go podnieść - mówiła o wywiadach z byłymi komunistycznymi decydentami i dygnitarzami, które ukazały się w zbiorze "Oni" (1985). W rozmowie z Marcinem Zaborskim Teresa Torańska zastanawiała się też nad kryzysem dziennikarstwa, opowiadała o tym, jak nauka gry na pianinie pomogła jej w przeprowadzaniu wywiadów i dlaczego w dzieciństwie uciekała na drzewo.
Zapraszamy do obejrzenia całego spotkania, w którym o twórczości i pracy Teresy Torańskiej mówili także dziennikarze, publicyści i pisarze: Krystyna Kofta, Stefan Bratkowski i Roman Kurkiewicz.
------------------------------
Dziennikarka Teresa Torańska zmarła 2 stycznia 2013 roku. Pogrzeb odbył się 9 stycznia na warszawskich Powązkach. Prezydent Bronisław Komorowski pośmiertnie odznaczył ją Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.
Urodziła się w 1944 r. w Wołkowysku. Ukończyła prawo na Uniwersytecie Warszawskim. W latach 70. współpracowała z tygodnikiem "Kultura", później z paryską "Kulturą". Była autorką książki pt. "Oni" (1985), na którą złożyły się wywiady z byłymi komunistycznymi decydentami i dygnitarzami o ich roli w budowaniu PRL. Książkę przetłumaczono na kilkanaście języków i weszła do kanonu obowiązujących lektur na wydziałach nauk społecznych i politycznych uniwersytetów.
Kontynuacją książki "Oni" był wydany w 1994 r. kolejny zbiór wywiadów pt. "My". W 2006 r. ukazała się książka "Byli" - Torańska kontynuowała swoje rozmowy z komunistycznymi decydentami i dygnitarzami. Jej kolejna książka - "Są" - to wydana w 2007 r. publikacja, w której zawarła rozmowy o osobistych, często tragicznych przejściach.
Rok później ukazała się książka "Jesteśmy. Rozstania '68", w której po 40 latach "marcowi emigranci" opowiadali o swoich doświadczeniach. "Śmierć spóźnia się o minutę" to opublikowane w 2010 r. trzy rozmowy Teresy Torańskiej z Michałem Bristigerem, Michałem Głowińskim oraz Adamem Danielem Rotfeldem.
Spotkań w "Biurze Myśli Znalezionych" można słuchać na antenie Trójki w ostatnie niedziele miesiąca po godz. 21.00.