Negocjacje pokojowe w martwym punkcie "Czerwone linie" Ukrainy i Rosji
Przez trzy dni w Miami Amerykanie próbowali nakłonić Ukraińców i Rosjan do kompromisu. Rozmowy ws. zakończenia wojny skomentowali w "Pulsie Trójki" eksperci. - Z punktu widzenia Ukrainy główna kwestia nie dotyczy tak naprawdę terytoriów, ale gwarancji bezpieczeństwa - uważa Łukasz Wojdyga z Warsaw Enterprise Institute. - Rosjanie będą tworzyć nowe warunki, które będą nieakceptowalne dla Ukraińców, a Ukraińcy dalej będą starali się pokazać Donaldowi Trumpowi, że oni są tą konstruktywną stroną - ocenił Marcin Jędrysiak z OSW.
Marcin Jędrysiak (OSW) i Łukasz Wojdyga (Warsaw Enterprise Institute) gośćmi Moniki Suszek
Foto: Trójka
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Bez przełomu w rozmowach na temat zakończenia wojny w Ukrainie
- Kolejna tura negocjacji z udziałem Rosji, USA, Ukrainy i przedstawicieli Europy odbyła się w Miami
- Łukasz Wojdyga i Marcin Jedrysiak zgodzili się, że Ukrainie bardziej zależy na gwarancjach bezpieczeństwa, niż na odzyskaniu terytoriów
OGLĄDAJ. Marcin Jędrysiak (OSW) i Łukasz Wojdyga (Warsaw Enterprise Institute) gośćmi Moniki Suszek
Z komunikatu wiceprezydenta Stanów Zjednoczonych J.D. Vance’a wynika, że rozmowy na Florydzie z udziałem przedstawicieli Ukrainy, Rosji i państw europejskich napotykają poważne bariery. Amerykański wiceprezydent podkreślił, że żadna ze stron nie blokuje rozmów, ale ich wynik wciąż pozostaje niepewny.
"Gwarancje ważniejsze, niż terytoria"
- Tak naprawdę stoimy w miejscu. Wygląda to trochę tak, że strona europejska uzgadnia coś z Ukraińcami, uzgadnia z Amerykanami, a z drugiej strony jest strona rosyjska, która czasem się spotka z Amerykanami, ale z tego nic nie wynika. Zwrócę uwagę, że delegacje się nie spotykają ukraińska z rosyjską, tylko jakby w jednym pokoju siedzą Ukraińcy, w drugim Rosjanie, a Amerykanie pomiędzy nimi kursują. Więc tutaj też brakuje tej bezpośredniej wymiany zdań - skomentował toczące się rozmowy Łukasz Wojdyga.
Ekspert Warsaw Enterprise Institute uważa, że "z punktu widzenia Ukrainy główna kwestia nie dotyczy tak naprawdę terytoriów, ale gwarancji bezpieczeństwa". - Że głównie Stany Zjednoczone oczywiście wystąpią po ich stronie w przypadku jakiegoś ewentualnego kolejnego ataku rosyjskiego. Więc tu głównie chodzi o gwarancje, których Amerykanie nie do końca chcą udzielić Ukrainie - ocenił. Zwrócił też uwagę, że "Rosjanie od samego początku mówili, że w ogóle w grę nie wchodzi pojawienie się jakichkolwiek wojska NATO na terenie Ukrainy". - To jest właśnie ta czerwona linia po rosyjskiej stronie - stwierdził.
"Chcą się pokazać jako konstruktywna strona"
Marcin Jędrysiak uważa, że "Rosjanie będą dalej tworzyć nowe warunki nieakceptowalne dla Ukraińców, a Ukraińcy dalej będą starali się pokazać Donaldowi Trumpowi, że oni są tą konstruktywną stroną chętną do rozmów i negocjacji". Gość "Pulsu Trójki" również przyznał, że najważniejsze dla Ukrainy są gwarancje bezpieczeństwa. - Oni wiedzą, że utraconych terenów łatwo nie odzyskają, jeżeli w ogóle je odzyskają. Więc są gotowi poświęcić faktycznie to, że stracą de facto - nie, że uznają to prawnie - kontrolę nad Krymem i tymi kilkoma częściami tych kilku okupowanych obwodów. Ale właśnie warunkiem jest to, że oni muszą w zamian otrzymać gwarancje bezpieczeństwa, że ta wojna zaraz się na nowo nie zacznie, że Ukraina nie będzie w takiej wojnie bezbronna. Więc oni nie mogą się też zgodzić np. na to, żeby zredukować rozmiar sił zbrojnych. To też jest absolutnie dla Ukraińców niedopuszczalne - tłumaczył.
Marcin Jędrysiak zgodził się, że jeśli chodzi o taktykę negocjacji "Ukraińcom bardzo zależy, żeby pokazać się jako ta konstruktywna strona". - Oni chcą porozumienia, oni są w stanie nagiąć się, szukać kompromisu, a nie Rosjanie. Bo Ukraińcy też się boją, że jak się nie pokażą z takiej strony właśnie, to Amerykanie w jakiś sposób przestaną im pomagać. Albo w ogóle nie będą z nimi rozmawiać, tylko narzucą z Rosjanami jakieś ultimatum - stwierdził. - To jest trochę taktyka, że bierzemy te postulaty, staramy się je załagodzić, porozmawiać z Europą, żeby Europa również jakoś nacisnęła na Amerykanów, żeby te postulaty były do przełknięcia dla społeczeństwa i dla rządu ukraińskiego. I jak się jedno ustali, to idziemy dalej z kolejnymi postulatami - tłumaczył.
- "Gdzie się ukryć". Powstała nowa aplikacja z miejscami schronienia
- Tusk do Zełenskiego: traktujemy cię w Polsce jak bohatera
- Świat tego jeszcze nie widział. Rosyjski okręt podwodny wysadzony w powietrze
Źródło: Trójka
Prowadząca: Monika Suszek
Opracowanie: Paweł Michalak