Rockowy hit na święta czyli "Merry Xmas Everybody" od Slade
"Merry XMas Everybody" zespołu Slade to wielki świąteczny hit, który powstał w wyjątkowo dramatycznych okolicznościach. Historię znanej rockowej piosenki oraz zespołu, który był za nią odpowiedzialny i napisał ją w wyjątkowo niesprzyjających okolicznościach, przedstawił Kuba Ambrożewski w audycji "Piosenka do Wyjaśnienia".
Slade w "Piosence do Wyjaśnienia"
Foto: EAST NEWS
Slade to grupa, która zapisała się w historii brytyjskiego rocka na początku lat 70. Ich wielki hit "Merry XMas Everybody" powstał w niezwykle sprzyjających, ale i dramatycznych okolicznościach. Historię tej piosenki przedstawił Kuba Ambrożewski w audycji "Piosenka do Wyjaśnienia".
Slade podbijali listy przebojów. Zagrał wizerunek i prosta muzyka
- Początek lat 70. w Wielkiej Brytanii upływał w poszukiwaniu nowych Beatlesów. Czwórka z Liverpoolu rozstała się pod koniec dekady, pozostawiając ogromną lukę - także na listach przebojów. Ktoś musiał ją wypełnić. Przez chwilę robił to Marc Bolan i jego T. Rex. Ale pod koniec 1971 roku rozpoczęła się era dominacji zespołu, o którym mało kto dziś pamięta - Slade - mówi Kuba Ambrożewski w audycji "Piosenka do Wyjaśnienia".
Sposobem na zdobycie uwagi słuchaczy była prosta, skuteczna muzyka, ale także wyrazisty wizerunek.
- Kwartet pochodził z przemysłowego Wolverhampton w środkowej Anglii i zaprezentował muzykę tyleż prostą, co skuteczną. Opierała się ona na energicznym rytmie, do którego tupało się nogą, oraz chóralnych refrenach, śpiewanych wysokim głosem frontmana Slade, istnego zapiewajły – Noddy’ego Holdera. Ważny był też wizerunek. Kędzierzawy, rudowłosy Holder nosił imponujące bokobrody i kraciaste garnitury, a gitarzysta Dave Hill imponował butami na wysokich koturnach. Muzyka Slade była wprost stworzona dla mas i wyspiarska młodzież oszalała na ich punkcie. W ciągu dwóch lat sześć piosenek zespołu dotarło na szczyt brytyjskiej listy przebojów. Ostatnią z nich był "Merry Christmas Everybody" - wielki hit, który powstał w dramatycznych okolicznościach - mówił Ambrożewski.
Posłuchaj audycji w Trójce
Hit powstaje w dramatycznych okolicznościach
- W lipcu 1973 roku perkusista Don Powell, jadąc samochodem ze swoją 20-letnią narzeczoną, uległ fatalnemu wypadkowi. Jego partnerka zginęła na miejscu, a on sam ledwo uszedł z życiem, odzyskując przytomność dopiero po tygodniu. Później Powell, zmagający się z problemami z poruszaniem się i zanikami pamięci, wrócił do zespołu i wziął udział w nagraniu "Merry Christmas Everybody" – opowiada prowadzący "Piosenki do Wyjaśnienia"
Jak wspominał basista zespołu, same sesje nagraniowe nie przebiegały w świątecznej atmosferze.
- Basista Jim Lea, muzyczny mózg grupy, wspominał, że prace nad piosenką były dalekie od radosnych. Lea posklejał utwór ze starego refrenu, który Noddy Holder wymyślił jeszcze w latach 60. – swoją drogą pod wpływem beatlesowskiego "Sierżanta Pieprza" – oraz dopisanej do niego zwrotki. Poza nim nikt nie był zainteresowany nagrywaniem tej piosenki. Podczas sesji w Nowym Jorku doszło do zabawnej sytuacji: zespół nie był zadowolony z brzmienia refrenu i, by uzyskać pogłos, postanowił nagrać go na korytarzu wieżowca, w którym mieściło się studio. Jak wspominali muzycy, musiał to być dość osobliwy widok – puentuje Ambrożewski.
Mateusz Wysokiński