12 utworów nagranych w dwa dni. Piotr Odoszewski o "Krótkim metrażu"
"Krótki metraż" to dwanaście utworów, które zostały zarejestrowane podczas dwudniowej sesji. - To, na co mocno zwracamy uwagę, to jednorazowość tej sytuacji - mówił w audycji "Tu Myśliwiecka 3/5/7" pomysłodawca tego projektu, Piotr Odoszewski.
Piotr Odoszewski i Maciej Jankowski w Trójce
Foto: Trójka
Album "Krótki metraż" jest autorską inicjatywą Piotra Odoszewskiego, Kacpra Kiniorskiego oraz Michała Robaka, którzy wraz z Zespołem Filmowym Harmider postanowili zaadaptować przestrzeń mieszczącą się na ulicy Chmielnej 10A w pełnoprawne studio muzyczne.
Posłuchaj audycji Trójki:
- Kasia Lins o płycie "Obywatelka K.L." w audycji "Bażancie serce"
- Hania Rani i jej muzyczna podróż przez świat. Audycja "Ludzie"
Pomysłodawcą projektu był Piotr Odoszewski. Do dwunastu utworów muzyk zaprosił siódemkę młodych polskich artystów: Dominikę Płonkę, Ralpha Kaminskiego, Darię ze Śląska, Livkę, KiNi, Kajetana Wolasa i Wiktora Waligórę.
Wszystkie materiały na płycie zostały zarejestrowane podczas dwudniowej sesji, gdzie na nagranie dwóch utworów każdy z gości miał ograniczony czas w postaci dwóch godzin. Od pierwszej próby do efektu końcowego, beż żadnych poprawek.
Piotr Odoszewski w Trójce
Sam Odoszewski nazywa to "projektem specjalnym". - Wizja tego, że to skończy się materiałem albumu, pojawiła się w trakcie dwudniowych nagrań live sesji. Do końca nie wiedzieliśmy, do czego to będzie jeszcze służyć - czy to będzie luźna wrzutka na Instagrama czy może jakiś filmik na YouTube. Skończyło się tak, że każdemu się to podoba i postanowiliśmy, żeby to wydać między innymi na streamingi - mówił muzyk w rozmowie z Macieje Jankowskim w audycji "Tu Myśliwiecka 3/5/7".
- Pomysł, żeby zaaranżować przestrzeń na ulicy Chmielnej, która należy do zespołu filmowego Harmider, powstał mniej więcej tydzień przed nagrywkami. W ciągu tego tygodnia trzeba było dogadać wszystkie sprawy, zaprosić gości, instrumentalistów czy osoby zaangażowane w zdjęcia i wideo - opowiadał Odoszewski.
- Myślę, że ten projekt zyskuje, kiedy słucha się go z materiałem wideo. Wtedy można poczuć się jak uczestnik tej chwili, w której dany utwór powstawał. To, na co mocno zwracamy uwagę, to jednorazowość tej sytuacji - mówił muzyk.
Piotr Odoszewski zdradził też, że pracuje nad nowy materiałem i planuje wyruszyć z nim w trasę koncertową, bo, jak mówi, "głównym fundamentem muzyki jest jej granie, a nie nagrywanie". - Staram się to pielęgnować. Energia, która wytwarza się na koncertach, jest niesamowita - powiedział gość Trójki.
Ewelina Kołaczek