Premiera "Diuny 3" trzy miesiące wcześniej? Denis Villeneuve: "to możliwe"
"Diuna 3" ma już oficjalnie zatwierdzoną datę premiery: 18 grudnia 2026. Jednak od dawna wiadomo, że pewne są tylko podatki i śmierć: datę premiery filmowej można zmienić. Nawet na wcześniejszą…
Reżyser Denis Villeneuve
Foto: mat. prasowe
Tego samego dnia, co "Diuna 3" jest zaplanowana premiera "Avengers: Apokalipsa". Taka zderzenie prawdopodobnie żadnej z tych produkcji nie wyjdzie na zdrowie. Trudno się bowiem spodziewać, że powtórzy się przypadek "Barbenheimer", tym bardziej, że teraz oba filmy celują w podobną publiczność.
"Diuna 3": wrześniowa premiera w Wenecji?
Co w takiej sytuacji można zrobić? Oczywiście zmienić datę premiery jednego z filmów - ale którego? Kto komu ma ustąpić, kto ma oddać tak znakomitą, tużprzedświąteczną datę premiery? Wydaje się, że ten potencjalnie słabszy, czyli jednak "Avengers".
I tu niespodzianka: być może to jednak "Duna 3" zmieni datę premiery. Skąd taki pomysł? Bo jest szansa, że film będzie miał premier we wrześniu na Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Wenecji! Warto przypomnieć, że pierwsza część "Diuny", która weszła do kin w październiku 2021 roku, swoją światową premierę miała właśnie w Wenecji. Spotkała się tam z entuzjastycznym przyjęciem, a później zdobyła 10 nominacji do Oscara, w tym dla najlepszego filmu.
Denis Villeneuve: "to jest możliwe"
Czy taki scenariusz jest możliwy także w przypadku "Diuny 3"? Potwierdził go Alberto Barbera, dyrektor artystyczny Festiwalu Filmowego w Wenecji. W rozmowie z "Variety" zdradził, że podczas Międzynarodowego Festiwalu Filmowego w Marrakeszu spotkał się z Villeneuve'em. I - to jest najważniejsze - że rozmawiali na temat potencjalnej premiery "Diuny 3" na przyszłorocznym festiwalu w Wenecji. A odpowiedź reżysera brzmiała "to jest możliwe"!
I, jeżeli się dokładnie przyjrzeć kalendarzowi, to rzeczywiście jest możliwe! Zdjęcia do "Diuny 3" zakończyły się w październiku, więc na montaż pozostaje 10 miesięcy. A to, nawet przy tak wielkiej produkcji, jaką jest ekranizacja trzeciej części sagi Franka Herberta, wydaje się czasem wystarczającym. Tym bardziej, że już wcześniej Villeneuve pokazał, że jest twórcą bardzo dobrze radzącym sobie z timingiem. Czy tym razem zdąży trzy miesiące przed czasem?
Piotr Radecki