Wczesne nagrania Black Sabbath mogą się nie ukazać? Sharon Osbourne studzi emocje

Kiedy były menadżer Black Sabbath zapowiedział wydanie nieznanych nagrań z początku działalności zespołu znanego wtedy jako Earth, serca fanów mogły zabić szybciej. Publikacja materiału stanęła jednak pod znakiem zapytania. Głos w tej sprawie zabrała Sharon Osbourne i wskazała na niemałe problemy natury prawnej.

Wczesne nagrania Black Sabbath mogą się nie ukazać? Sharon Osbourne studzi emocje

Menedżer Black Sabbath z lat 1969-1970 twierdzi, że posiada nagrania zespołu z początku ich działalności

Foto: PAP/DPA

Po raz pierwszy zapowiedź wydania nieznanych wcześniej nagrań ze wczesnych lat Black Sabbath - znanego wtedy jako Earth - opublikował były menedżer zespołu Jim Simpson. Współpracował on z zespołem właśnie w początkach jego działalności, w latach 1969-1970. W ramach albumu "Earth: The Legendary Lost Tapes" Simpson chce wydać materiał zarejestrowany przez formację z Birmingham w 1969 roku w składzie Ozzy Osbourne, Tony Iommi, Geezer Butler oraz Bill Ward.

Posłuchaj audycji Trójki


Samo wydawnictwo miało trafić do fanów w lipcu tego roku, jednak premiera została wstrzymana. Choć Simpson nie podał nowej daty premiery to zaznaczył w informacji prasowej z 14 listopada tego roku, że jest w posiadaniu praw do nagrań i może je opublikować.

Dzień później byłemu menedżerowi odpowiedziała Sharon Osbourne. Z jej oświadczenia wynika, że kwestia praw nie jest tak pewna, jak twierdzi Simpson.

"Zespół nie chciał ich publikować". Sharon Osbourne kontra były menedżer Black Sabbath

W swoim oświadczeniu Sharon Osbourne zamieściła screeny maili, jakie w ciągu ostatnich 13 miesięcy przesłała do Jima Simpsona. Jednocześnie zaznaczyła, że wznawiająca działalność i należąca do menedżera wytwórnia Big Bear Records, podobnie jak współpracująca z nią Trapeze Music, zmagają się z problemami finansowymi oraz mogą nie posiadać zezwolenia na dystrybucję katalogu artystów, którymi się chwalą.

W mailach Sharon przekazała między innymi, że nikt z oryginalnej czwórki tworzącej Earth/Black Sabbath nie wiedział o istnieniu nagrań w posiadaniu Simpsona i nie otrzymał od niego stosownej kopii. Poprosiła również o przekazanie odpowiedniej kopii kontraktu potwierdzającego prawa do zarządzania materiałem.

Jednocześnie Sharon zaznaczyła, że nikt z czwórki Osbourne-Iommi-Butler-Ward nie chce, by te nagrania zostały opublikowane. "Wszyscy członkowie zespołu są zgodni, że te nagrania nigdy nie miały ukazać się w wydaniu komercyjnym" - napisała w mailu z października 2024 roku.

Jim Simpson nie odpowiedział do tej pory (17 listopada) na oświadczenie Sharon Osbourne. Wdowa po Ozzym Osbournie zaznaczyła jednak, że wszelkie próby publikacji wspomnianego materiału spotkają się ze stanowczą reakcją.

Kamil Kucharski