"Ucieczka z Kina »Wolność«" kończy 35 lat. To film o cenzurze i końcu PRL
35 lat temu, 15 października 1990 r. odbyła się premiera filmu "Ucieczka z kina »Wolność«” w reżyserii Wojciecha Marczewskiego. - To z pozoru film o cenzorze, ale ta opowieść może również dotyczyć każdego z nas - mówił reżyser obrazu. Film, choć to komedia, jest pewnego rodzaju rozrachunkiem dotyczącym postaw i wyborów. "Uważam ten film za jeden z najważniejszych w moim życiu zawodowym” – mówił Janusz Gajos, odtwórca roli głównego bohatera.
"To jeden z najważniejszych filmów w mojej karierze" - Janusz Gajos o "Ucieczce z kina Wolność"
Foto: Leszek Szymański/PAP
Cenzura w Polsce istniała od 1945 roku aż do 11 kwietnia 1990 roku. Miała w PRL-u charakter prewencyjny i obejmowała niemal wszystkie dziedziny życia społecznego. Przez cenzorskie ręce przechodziły publikacje prasowe, naukowe, kulturalne – w zasadzie wszystko, co miało się ukazać, musiało uzyskać odpowiednią aprobatę.
Jeden z ważniejszych polskich filmów okresu przełomu
Szacuje się, że w ostatniej dekadzie istnienia PRL funkcjonowało około 350 cenzorów. Jedną z takich osób jest Rabkiewicz, fikcyjna oczywiście postać z filmu Wojciecha Marczewskiego "Ucieczka z kina »Wolność«”, którą odtwarza Janusz Gajos. Podczas seansu filmu "Jutrzenka” aktorzy, zamiast odgrywać przypisane im role, zaczynają toczyć między sobą prywatne rozmowy, wciągając w nie skonsternowaną publiczność. Niebawem w kinie "Wolność” pojawia się cenzor.
Wojciech Marczewski opowiadając o filmie podkreślał, że "Ucieczka z kina »Wolność«” to z pozoru opowieść o cenzorze, ale może ona dotyczyć również każdego z nas. - Ma nas zachęcić do stawiania sobie pytań, o własną uczciwość, odwagę, przyznania się do błędów, które zazwyczaj staramy się ukryć. Skłonić do spowiedzi wobec samego siebie. Każdy z nas ma coś do rozstrzygnięcia – dodał w rozmowie z PAP.
Zdaniem krytyków, to jeden z ważniejszych polskich filmów okresu przełomu.
Oprócz Gajosa na ekranie oglądać możemy m.in. Teresę Marczewską, Michała Bajora, Artura Barcisia, Piotra Fronczewskiego, Władysława Kowalskiego, Krzysztofa Wakulińskiego i Zbigniewa Zamachowskiego.
Film o uwikłaniu i dokonywaniu wyborów
Film z jednej strony jest mocno osadzony w peerelowskiej rzeczywistości, z drugiej porusza problem uwikłania jednostki i dokonywanych przez nią wyborów. "Czy ja, gdyby moje życie inaczej się potoczyło, ojciec był innym ojcem, bracia byliby członkami ZMP, partii, gdybym miał inne książki w domu, to czy byłbym takim samym człowiekiem, czy istnieje możliwość, że znalazłbym się po drugiej stronie. Wyszedłem z założenia, że to byłoby możliwe. I czy to oznacza, że byłbym tak do końca świnią? Pisząc to, próbowałem wyobrazić sobie siebie jako tego cenzora” – powiedział w rozmowie z "Dziennikiem” reżyser.
"Ucieczka z kina »Wolność«” ma skłaniać do refleksji, wywołać określony efekt i uważam, że tak się dzieje. Osobiście zaliczam ten film do ważniejszych obrazów polskiego kina – podsumowuje Jankowski.
"Jeden z najważniejszych filmów w moim życiu zawodowym"
"Dobry film, nie kończy się wraz z napisami końcowymi i opuszczeniem sali kinowej. Żyje w odbiorcy, pulsuje, daje do myślenia, powraca po latach, wreszcie – czyni go lepszym człowiekiem” – opowiadał reżyser w rozmowie z „Więzią”.
W 2012 r. w warszawskim kinie Kultura odbyła się premiera zrekonstruowanej cyfrowo wersji filmu. "Uważam go za jeden z najważniejszych w moim życiu zawodowym” – powiedział wówczas Janusz Gajos, odtwórca roli głównego bohatera.