"Droga przez czas". Retrospektywa Akiry Kurosawy, cesarza japońskiego kina

Akira Kurosawa kojarzy się w dużej mierze z kinem samurajskim. Nic w tym dziwnego: pochodził z rodziny samurajskiej. Jednak jego twórczość filmowa i skala zainteresowań znacząco wykraczały poza ten gatunek i poza sam Kraj Kwitnącej Wiśni. 

"Droga przez czas". Retrospektywa Akiry Kurosawy, cesarza japońskiego kina

"Droga przez czas" Retrospektywa Akiry Kurosawy

Foto: mat. prasowe

W dniach 4 listopada - 21 grudnia Stowarzyszenie Kin Studyjnych i Awareness Distribution zapraszają do 34. kin studyjnych w całej Polsce na przegląd filmów Akiry Kurosawy: Droga przez czas.

Kurosawa - mistrz kina samurajskiego

Choć Kurosawę od początku ciągnęło do filmów osadzonych w przeszłości, zaczynał od filmów obyczajowych, realistycznych. Dopiero premiera osadzonego w XII wieku "Rashomona" (1950) sprawiła, że reżyser zyskał międzynarodową sławę i na dobre zaczął być kojarzony z obrazami średniowiecznej, feudalnej Japonii. Kolejne jego filmy "samurajskie" - "Siedmiu samurajów" (1954), "Tron we krwi" (1957), "Ukryta forteca" (1958), "Straż przyboczna" (1961), "Sanjūrō: samuraj znikąd" (1962) - przyczyniły się do  gwałtownego wzrostu zainteresowania i popularyzacji kultury Japonii, ale także jej  historii oraz samymi samurajami i ich etosem.

Tymczasem twórczość Kurosawa wychodziła daleko poza ową "samurajskość": w końcu "Tron we krwi" jest inspirowany szekspirowskim "Makbetem", a nakręcony 30 lat później "Ran" (1985) to adaptacja "Króla Leara". Oba te filmy będzie można zobaczyć podczas retrospektywy. A poza nimi wspomnianych już "Rashomona" i "Siedmiu samurajów" oraz nagrodzonego Oscarem, chociaż jakby dziś zapomnianego "Dersu Uzałę" (1975).


Późne filmy Kurosawy

"Dersu Uzała" i "Ran" pochodzą z późnego okresu twórczości Kurosawy. Niegdysiejszy cesarz japońskiego kina zmagał się od lat 60. ze znalezieniem finansowania swoich filmów, rozpadem japońskiego systemu studyjnego oraz zmieniającymi się gustami widowni. Zarówno "Dersu Uzała" jak i "Ran" to wyjątkowe filmy stworzone jakby na przekór tym przeciwnościom losu. Pierwszy jest jedynym filmem Kurosawy bez dialogów w języku japońskim: zrealizowanym w Związku Radzieckim peanem na cześć nieokiełznanej przyrody. Drugi to summa jego dorobku, projekt wieńczący kilkadziesiąt lat kina samurajskiego, którego Kurosawa, obok Masakiego Kobayashiego, pozostaje niekwestionowanym mistrzem. Droga od "Rashomona" do "Ran" jest wędrówką od tworzonego z zapałem nowatorskiego kina do majestatycznego fresku, w którym widz przyjmuje zdystansowaną boską perspektywę i podziwia wizualne kompozycje stworzone przez generała panującego nad każdym aspektem swojego przedsięwzięcia.


Toshiro Mifune - ulubiony aktor Kurosawy

W trzech z tych filmów ("Rashomon", "Tron we krwi", "Siedmiu samurajów") w główną rolę wcielił się Toshiro Mifune: ulubiony aktor Kurosawy, którego intensywną współpracę z reżyserem można porównać do artystycznego tandemu Andrzej Wajda-Daniel Olbrychski. Mifune gra w filmach Kurosawy w różnych rejestrach - ekspresyjnym w "Rashomonie", na poły komicznym w "Siedmiu samurajach" - i idealnie uosabia rozedrgany typ bohatera przednowoczesnej Japonii: kraju rozrywanego wojnami, bratobójczymi spiskami oraz ostrymi kontrastami społecznymi. Epickie freski Kurosawy z lat 50. to jedne z najpiękniejszych czarno-białych filmów w historii kina, łączące dynamizm z malarskością, pełne atmosfery obrazy przyrody z wyrafinowanymi kostiumami i scenografią. Reżyser współpracował przy nich z najlepszymi autorami zdjęć w branży: Kazuo Miyagawą i Asakazu Nakaiem.


"Przegląd filmów Akiry Kurosawy Droga przez czas" odbędzie się w dniach 4 listopada - 21 grudnia w 34. kinach studyjnych w całej Polsce. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie wydarzenie i w mediach społecznościowych.


Mat.prasowe/Piotr Radecki