"EARFQUAKE" - niechciany przez gwiazdy hit Tylera, the Creatora
Od jednego z najbardziej elektryzujących reprezentantów amerykańskiej sceny rapowej do niechcianego hitu, który zredefiniował muzykę R&B - taką drogę przeszedł Tyler, the Creator. Historię jego piosenki "EARFQUAKE" przypomniał Kuba Ambrożewski.
Odrzucone przez innych artystów "EARFQUAKE" stało się jednym z największych przebojów Tylera, the Creatora
Foto: Rex Features/East News
Wydane w 2019 roku "EARFQUAKE", o którym tym razem usłyszeliśmy w "Piosence do Wyjaśnienia", było singlem promującym szósty album Tylera, the Creatora - "Igor". Nagranie po premierze dotarło do 13. miejsca listy "Billboard Got 100" oraz zdobyło status platynowej płyty w Stanach Zjednoczonych. Utwór doczekał się też remixu, w którym udzielił się Channel Tres.
Sama piosenka po premierze mogła być zaskoczeniem dla fanów Tylera. Zwłaszcza tych, którzy śledzili jego poczynania od 2011 roku. Raper dał się wtedy poznać jako jedna z najbardziej charyzmatycznych osobowości kolektywu Odd Future Wolf Gang Kill Them All. - Jedni widzieli w grupie śmiałych nihilistów wysadzających w powietrze amerykańską scenę rapową. Inni drżeli przed nieprzewidywalnymi zachowaniami członków Odd Future i budzącą grozę muzyką tego składu, nazywaną horror rapem. Spora grupa odbiorców zarzucała też raperom mizoginię i homofobię - tłumaczy Kuba Ambrożewski.
"Igor", czyli Tyler, the Creator w nowym wydaniu
Osiem lat i pięć albumów później Tyler był jednak innym artystą. W ramach kampanii promującej płytę "Igor" raper występował w jasnej peruce i jaskrawym garniturze. Sama treść krążyła z kolei wokół historii nieszczęśliwej miłości podmiotu lirycznego do innego mężczyzny.
Co jednak ciekawe, "EARFQUAKE" powstało z myślą o innym artyście. Tyler, the Creator piosenkę napisał dla Justina Biebera. Ten jednak odmówił. Wtedy raper zgłosił się z kompozycją do Rihanny; artystka jednak również nie była zainteresowana utworem.
Wtedy Tyler wziął piosenkę dla siebie. Do współpracy zaprosił dwóch innych artystów. Chórki w nagraniu zaśpiewał więc Charlie Wilson, a drugą zwrotkę wykonał Playboi Carti.
A skąd wzięło się tytułowe trzęsienie ziemi - metafora ilustrująca w piosence siłę, z jaką uderza miłość? Jak tłumaczy sam autor kompozycji, kiedy pracował nad nagraniem w pobliżu miały miejsce małe wstrząsy sejsmiczne.
Kamil Kucharski