"Maggie May" Roda Stewarta - pierwszy wielki hit legendarnego piosenkarza
Rod Stewart ma na koncie wiele przebojów, ale to właśnie "Maggie May" była jego pierwszym wielkim solowym hitem. Historię utworu przybliżył Kuba Ambrożewski w audycji "Piosenka do Wyjaśnienia".
"Maggie May" - pierwszy hit Roda Stewarta
Foto: PAP/PA
Rod Stewart ma za sobą niezwykle bogatą karierę, która zaczęła się od występów u boku Jeffa Becka, a następnie w zespole Faces, gdzie towarzyszył mu Ronnie Wood - późniejszy gitarzysta The Rolling Stones. W audycji "Piosenka do Wyjaśnienia" Kuba Ambrożewski skupił się jednak na solowej twórczości artysty i przypomniał historię jego pierwszego wielkiego przeboju - "Maggie May".
Jak "Maggie May" podbiła świat?
Choć Stewart miał już renomę i doświadczenie, brakowało mu singla, który zawładnąłby listami przebojów. Przełom nastąpił nieoczekiwanie - dzięki "Maggie May", piosence pierwotnie wydanej jako strona B singla "Reason to Believe".
- Nie mógł się jednak doczekać singlowego przeboju. Przyniosła to dopiero piosenka, po której się tego nie spodziewano. "Maggie May” wydano bowiem jako stronę B singla "Reason to Believe" - opowiadał Kuba Ambrożewski.
Stacje radiowe szybko pokochały właśnie ten utwór, choć kompletnie nie pasował on do standardów epoki.
- Okazało się, że stacje radiowe emitują wyłącznie kawałek umieszczony na drugiej stronie. I to pomimo tego, że piosenka liczyła sobie ponad 5 minut, nie posiadała typowego refrenu i wydatnie eksponowała brzmienie mandoliny - wspominał Ambrożewski.
Autobiograficzny wymiar piosenki
Stewart sam podkreślał, że utwór jest mocno osadzony w jego życiowych doświadczeniach i opowiada o przelotnej, intymnej przygodzie.
- "Maggie May" niosła ze sobą potężny ładunek nostalgii, oparty na wątku autobiograficznym; tekst nawiązuje do przygody Stewarta na festiwalu jazzowym w 1961 roku. 16-letni Rod miał, jak twierdzi, stracić swoją niewinność w objęciach znacznie starszej kobiety. Utwór ma formę listu do tytułowej Maggie, chociaż imię Stewart zapożyczył z popularnej w Liverpoolu piosenki folkowej o kobiecie lekkich obyczajów. Jej najpopularniejszą, 40-sekundową wersję nagrali rok wcześniej The Beatles - jej sława nie miała jednak porównania ze skalą sukcesu "Maggie May". Zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w USA, piosenka Stewarta była drugim największym przebojem całego 1971 roku - usłyszeliśmy w audycji "Piosenka do Wyjaśnienia".
Mateusz Wysokiński