"Nie żałuję niczego" - nadchodzi pośmiertna płyta Felicjana Andrzejczaka
Felicjan Andrzejczak zostanie uhonorowany pośmiertnym albumem. Artysta, którego głos rozsławił takie przeboje jak "Jolka, Jolka, pamiętasz" czy "Noc Komety", będzie bohaterem wydawnictwa "Nie żałuję niczego". Płyta z niepublikowanymi nagraniami stanie się muzycznym hołdem dla jego twórczości.
Nadchodzi pośmiertna płyta Felicjana Andrzejczaka
Foto: PAP
Felicjan Andrzejczak pozostawił po sobie bogate dziedzictwo muzyczne. W latach 1982–1983 nagrał z Budką Suflera klasyki polskiego rocka - "Noc Komety", "Czas Ołowiu" i "Jolka, Jolka, pamiętasz". Po odejściu z zespołu rozpoczął solową działalność, którą kontynuował aż do śmierci w 2024 roku. Teraz jego dorobek zostanie uhonorowany pośmiertnym albumem "Nie żałuję niczego".
Pośmiertny album i nowy singiel
Na nowej płycie znajdą się niepublikowane wcześniej nagrania. Pierwszym zwiastunem jest singiel "Nikt nas nie naprawi", opublikowany 18 września 2025 roku - w rocznicę śmierci artysty.
- Tekst utworu to przejmująca opowieść o kruchości ludzkich relacji, przemijaniu i pogodzeniu się z tym, co nieuniknione. To także osobista medytacja nad życiem bez patosu, ale z głębokim przekazem - czytamy w opisie piosenki.
Ballada powstała we współpracy z autorem tekstu, Stanisławem Głowaczem, który zmarł w marcu 2025 roku. Wcześniej współpracował m.in. z Martyną Jakubowicz, Krzysztofem Krawczykiem, Grzegorzem Kupczykiem i Krystyną Prońko.
Testament muzyczny Felicjana Andrzejczaka
Album "Nie żałuję niczego" ma być muzycznym testamentem Andrzejczaka – podsumowaniem jego dorobku solowego i wspólnych nagrań z Budką Suflera. Tuż przed śmiercią wokalista wydał single "Impregnowany ślad" i "Nie żałuję niczego". W 2020 roku pojawił się także na płycie swojego byłego zespołu "10 lat samotności", gdzie znalazły się kompozycje Romualda Lipki.
Mateusz Wysokiński