Pani Irena kręci lody. Historia pewnego zdjęcia. Reportaż w "Trójce"
Czarno- białe zdjęcie przedstawiające młodą dziewczynę podającą w latach 70-tych lody we wrocławskim barze „Barbara” – stało się atrakcją internetu. Charakterystyczna mina fotografowanej spowodowała lawinę komentarzy i naturalne pytanie kim ona jest? Zdjęcie - autorstwa Tadeusza Drankowskiego, dziennikarza i fotoreportera prasowego - opublikowane na profilu społecznościowym uzyskało ponad 8 tys. polubień i ponad 4 tys. reakcji.
Pani Irena 50 lat później.
Foto: Wojtek Chrubasik
Bohaterkę fotografii - panią Irenę - udało się odnaleźć a jej historię opowiada Elżbieta Osowicz w reportażu pt. „Uśmiech polskiej Mona Lisy” w audycji Michała Matusa "Zapraszamy do Trójki".
Mina bohaterki pobudziła wiele emocji i wspomnień dotyczących minionej epoki. Pani Irena okazała się jednak osobą z dużym dystansem do samej siebie i nie przejęła się negatywnymi komentarzami, które w pierwszej fazie pojawiły się pod jej zdjęciem. - Ludzie różnie piszą - opowiada i dodaje, że niektóre komentarze ją rozśmieszyły. - To była moja pierwsza praca. Bardzo ją lubiłam. Było bardzo wesoło zawsze. Tylko czemu taką minę zrobiłam wtedy, to nie wiem. Może dlatego, że zmęczona już byłam. Bo letnią porą to kolejki były niesamowite tutaj wspomina i podkreśla - Kręcić lody do dziś potrafię. - Na początku po nocach mi się to śniło - żartuje.
Zapraszamy do wysłuchania audycji "Zapraszamy do Trójki" Michała Matusa.
Magdalena Hejna