Maja Włoszczowska w Trójce: rower cały czas jest moją pasją
- Rower to cały czas moja pasja. Jak mam czas to go wykorzystuję i jeżdżę. (...) To jest mi potrzebne dla poczucia zdrowia psychicznego, ale chyba nawet bardziej dla mojej głowy - przyznaje Maja Włoszczowska. O swojej drodze, codziennym biegu i o tym, co daje jej prawdziwą radość, sportsmenka opowiedziała w rozmowie z Wojciechem Zawiołą.
Gościnią Wojciecha Zawioły w audycji "Ludzie" była Maja Włoszczowska
Foto: ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER/East News
Maja Włoszczowska to jedna z najbardziej utytułowanych polskich sportsmenek – dwukrotna wicemistrzyni olimpijska (z Pekinu i Rio de Janeiro), mistrzyni świata i Europy w kolarstwie górskim. Choć uprawia dyscyplinę niszową, zdobyła ogromną popularność i szacunek fanów sportu. Dzisiaj jest kobietą bardzo zajętą i żyjącą w ciągłym biegu: m.in. w 2021 roku została wybrana na siedmioletnią kadencję do Komisji Sportowej Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego.
Zakończenie kariery sportowej w 2021 roku nie oznacza jednak, że na rower wsiada jedynie relaksacyjnie: wciąż zdarza jej się czasem wystartować w zawodach. Jak z kolei przyznaje w audycji "Ludzie", jazda na dwukołowcu pomaga jej na wiele sposobów zadbać o zdrowie - fizyczne oraz psychiczne. - Nie bez podstaw wszystkie badania mówią, że ruch fizyczny pomaga w zachowaniu równowagi psychicznej. A ja to czuję na sobie - tłumaczy Maja Włoszczowska.
Ucieczka od cywilizacji na rowerze
- To też dla mnie fajne oderwanie się na cywilizacji. Jak mam wybór to nawet na szosie jadę tam, gdzie nie ma ruchu samochodowego i jest jak najwięcej lasu. Po to żeby uciec od tej cywilizacji i bodźców. Myślę, że wszyscy jesteśmy przebodźcowani; tych informacji jest za dużo. A na rowerze ręce musisz mieć na kierownicy więc nie patrzysz w telefon można się zresetować - tłumaczy gościni radiowej Trójki.
Mówimy tu jednak o jeździe rekreacyjnej. A co ze ściganiem się na rowerze? - Nie brakuje mi go z jednego prostego powodu: uważam, że aby ściganie dawało frajdę trzeba być w dobrej dyspozycji. Co prawda trochę to teraz zmieniam i widzę, że muszę zapisać się na jakieś wydarzenie by mieć motywację i wyszarpywać ten czas na aktywność fizyczną - ocenia rozmówczyni Wojciecha Zawioły.
W swoim dorobku spośród najważniejszych nagród Maja Włoszczowska nie ma jedynie złotego medalu olimpijskiego. Nie twierdzi jednak, by z tego powodu jej kariera zawodowa nie była kompletna. - Absolutnie czuję się spełnionym sportowcem. Natomiast widzę różnicę w postrzeganiu jak jest się mistrzem i wicemistrzem olimpijskim - dodaje.
qch