Richard Linklater o Jean-Luc Godardzie. Zobacz, jak kręcono "Do utraty tchu"

Czarno-biały film kręcony na tradycyjnej taśmie 35 mm oddaje hołd jednemu z najważniejszych nurtów światowego kina: francuskiej Nowej Fali. A przy okazji pokazuje kulisy kręcenia kultowego "Do utraty tchu".

Jak powstawał kultowy film

Film Linklatera to historia Jean-Luc Godarda, młodego, ale już znanego krytyka filmowego pracującego we wpływowym magazynie "Les Cahiers du Cinema", który jest sfrustrowany tradycyjnym kinem francuskim. Chce czegoś nowego i do swojego pomysłu przekonuje producenta Georgesa de Beauregarda, jednak ekscentryczne metody pracy młodego reżysera sprawiają, że producent był już gotów zrezygnować z finansowania filmu. Role główne powierza młodej hollywoodzkiej gwieździe Jean Seberg, której bynajmniej nie zamierza traktować jak gwiazdy, oraz beztroskiemu Jean-Paulowi Belmondo, który wręcz rozsadza ekran, ale i tak doskonale dogaduje się z Godardem. W filmie pojawiają się również przyjaciele Godarda, inni twórcy Nowej Fali: François Truffaut, Jacques Rivette, ale również Eric Rohmer, Claude Chabrol, Agnes Varda oraz Jean-Pierre Melville, który w "Do utraty tchu" zagrał nawet epizodyczną rolę.

Czarno-białe zdjęcia, francuskie dialogi

Dialogi w "Nowej Fali" niemal w całości są po francusku, a w rolach głównych wystąpili Guillaume Marbeck (Jean-Luc Godard), Aubry Dullin (Jean-Paul Belmondo) oraz Zoey Deutch (Jean Seberg). Film został nakręcony na czarno-białej taśmie 35 mm (autorem zdjęć jest David Chambille), co jest, jak zresztą cały film, swoistym hołdem dla tamtej epoki. "Do utraty tchu" i inne filmy francuskiej Nowej Fali były inspiracją dla najwybitniejszych amerykańskich filmowców ery Nowego Hollywood i późniejszych, od Martina Scorsese po Briana de Palmę i Quentina Tarantino.

"Nowa Fala" trafi do amerykańskich kin 31 października, a na Netfliksie będzie można ją obejrzeć od 14 listopada.

Piotr Radecki