"Takich bohaterów nie było". Michał Nogaś rozmawiał z Claudią Durastanti

Wychowywali ją głusi rodzice, a z Nowego Jorku przeprowadziła się na włoską prowincję. Jak wygląda dorastanie w rodzinie, która różni się od innych? I skąd we włoskiej książce polskie wątki? Pisarka Claudia Durastanti rozmawiała o powieści "Obca" z Michałem Nogasiem we "Wszystkich książkach świata".

"Takich bohaterów nie było". Michał Nogaś rozmawiał z Claudią Durastanti

Michał Nogaś rozmawiał z pisarką Claudią Durastanti

Foto: Cezary Piwowarski/Polskie Radio

Michał Nogaś rozmawiał z Claudią Durastanti w ramach współtworzonego przez Trójkę pasma "Głosy kobiet" podczas czerwcowego festiwalu Malta w Poznaniu. Rozmowę tłumaczył Waldemar Łyś. Audycji "Wszystkie książki świata" można posłuchać na stronie Trójki.

Claudia Durastanti urodziła się 1984 jako córka głuchych, którzy do Stanów Zjednoczonych przenieśli się z Włoch. Pierwsze lata życia spędziła w Nowym Jorku, ale po rozwodzie rodziców wyprowadziła się z matką i bratem na włoską prowincję. Jej autobiograficzna powieść "Obca" z 2019 roku opowiada o traumach, z którymi trzeba sobie radzić, żeby zbudować własną przestrzeń i poczuć szczęście. Książka została na ponad 20 języków. Za polskie tłumaczenie odpowiada Tomasz Kwiecień.

Claudia Durastanti: zaczęłam od odseparowania się

Autorka "Obcej" przyznała, że gdy zaczynała pisać książkę osiem lat temu, "otoczenie literackie wyglądało zupełnie inaczej". - Panowało poczucie wstydu związanego z pamiętnikarstwem i autobiografiami. Pisałam o historii mojej rodziny w bardzo konkretnym językowym środowisku i postanowiłam nazwać tę powieść pamfletem socjoligwistyczno-sentymentalnym. Potem pojawił się element twórczej radości i zaczęłam moje pisarstwo nazywać na przykład stale zmieniającą kształt powieścią czy autobiografią ze słuchu - mówiła Durastanti, pytana o gatunek swojej książki.

Rozmówczyni Nogasia przyznała, że prace nad tworzeniem książki rozpoczęła od "bardzo radykalnego odseparowania się od historii rodzinnej". - Nie postrzegałam moich rodziców jako potencjalnych bohaterów literackich. (…) W którymś momencie pojawiła się swego rodzaju potrzeba wprowadzenia takich bohaterów jak moi rodzice. Nie była to próba pogodzenia się z nimi, ale poczułam potrzebę napisania o osobach głuchych, które przemierzają Stany Zjednoczone i podejmują masę bardzo dziwnych i ekscytujących decyzji. Takich bohaterów literackich nie było - mówiła Durastanti.

"Pojawiały się pytania, skąd taka radykalna forma"

Pisarka uważa, że w literaturze zbyt mało miejsca poświęca się osobom z niepełnosprawnościami. - Prędzej czy później zjawisko niedoskonałości będzie dotyczyło wszystkich z nas, dlatego zadziwia mnie, dlaczego tak trudno pisarzom odnieść się do takiego bohatera, który charakteryzuje się głuchotą - mówiła w rozmowie z Michałem Nogasiem.

Autorka "Obcej" przyznała, że dbała o to, żeby treść książki była zrozumiała dla jej głuchej matki. - Stale miałam na uwadze fakt, że osoby głuche, pochodzące z pokolenia moich rodziców nie miały dostępu do metafory czy symbolu w języku. Dlatego starałam się opisywać różne rzeczy w języku w taki sposób, w jaki się faktycznie działy. Kiedy "Obca" się ukazała, pojawiły się pytania krytyków, skąd taka radykalna forma. Chciałam, żeby opisy były bardzo klarowne, pozbawione wszelkich ozdobników - opowiadała Durastanti.

Reakcja rodziny

Jak na powieść zareagowali jej bohaterowie, czyli rodzina pisarki? - Kiedy wspomniałam bratu, że zamierzam napisać książkę na temat naszej rodziny, to stwierdził, że chcę napisać powieść z gatunku science fiction i był bardzo pozytywnie nastawiony. Moja matka z kolei jest wielką zwolenniczką pamiętników i filmów biograficznych. Kiedy przeczytała książkę, stwierdziła, że to piękna powieść i to był pierwszy raz, kiedy uznała istnienie takiej formy literackiej. Mój ojciec nie przeczytał tej książki, ale kiedy zostałam nominowana do Nagrody Strega, która jest największą nagrodą we Włoszech, to martwił się, jak będę wyglądała w eleganckiej sukni - wspominała artystka.

Polskie wątki u Durastanti

Co ciekawe, w "Obcej" można znaleźć polskie wątki. Durastanti wspomina o Marii Kuncewiczowej, Bronisławie Malinowskim i Josephie Conradzie. - Polaków postrzegałam jako naród pracowników, emigrantów, któremu nieobce jest pojęcie nieustannego wygnania. W młodości pochłaniałam książki Josepha Conrada. To on wzbudził we mnie poczucie, że podróże umożliwiają osiągnięcie stanu między różnymi światami - tłumaczyła.

Przyznała też, że poruszyła ją historia przyjaciół - Bronisława Malinowskiego i Witkacego. - W pewnym momencie Malinowski wyjeżdża, żeby stać się supergwiazdą światowej nauki. Podobna sytuacja miała miejsce w moim życiu - mówiła Durastanti.

Ewelina Kołaczek