Jack Nicholson skończył 88 lat. Polecamy 10 jego filmów, które warto obejrzeć

Charakterystyczny diabelski uśmiech, okulary przeciwsłoneczne, nieodłączny papieros lub cygaro i niezwykła energia: oto Jack Nicholson, najbardziej charakterystyczny, niepowtarzalny Joker w historii Hollywood. Dzisiaj obchodzi 88. urodziny.

Jack Nicholson skończył 88 lat. Polecamy 10 jego filmów, które warto obejrzeć

Jack Nicholson obchodzi 88 urodziny.

Foto: 360b/Shutterstock

Urodzony 22 kwietnia 1937 roku w Neptune City, w stanie New Jersey, zadebiutował w filmie "Cry Baby Killer" (1958), gdzie grał nastoletniego przestępcę. Ale prawdziwy przełom nastąpił dopiero 10 lat później w 1969 roku, kiedy wystąpił w kultowym "Swobodnym jeźdźcu" ("Easy Rider") Dennisa Hoppera.

Przyzwyczaić się do Jacka Nicholsona

Rola mającego problem alkoholowy prawnika George'a Hansona przyniosła mu pierwszą z wielu nominacji do Oscara. - Zacznijcie się do mnie przyzwyczajać - stwierdził chełpliwie aktor i… miał rację! Od tego momentu Nicholson był wszędzie, a lata 70. i 80. to erupcja tego talentu.

Równie dobrze czuł się w kameralnym dramacie, jak w thrillerze "Chinatown" (1974, nominacja do Oscara), kultowym, horrorze "Lśnienie" (1980), komiksowym "Batmanie" (1989), komediach, komediodramacie "Schmidt" (2002, nominacja do Oscara). W swoich rolach jest mistrzem w łączeniu groteski z dramatem, szaleństwa z inteligencją, a irytującej bezczelności z ujmującym urokiem.

Wszechstronność to jego drugie imię

Nicholson był aktorem niezwykle wszechstronnym, który każdej roli nadawał piętno własnej osobowości. Znakomicie odnajdywał się w kinie psychologicznym ("Pięć łatwych utworów", 1971, nominacja do Oscara), komediach ("Marsjanie atakują!", 1996), dramatach obyczajowych ("Locie nad kukułczym gniazdem", 1975, Oscar), a nawet filmach grozy. Jego interpretacja Jacka Torrance'a w "Lśnieniu" (1980) przeszła do historii jako jedna z najbardziej przerażających ról w dziejach horroru. Jednocześnie potrafił wzruszać i rozbawiać w filmach takich jak "Lepiej być nie może" (1997, Oscar) czy "Czułe słówka" (1983, Oscar).

W trwającej ponad 50 lat karierze Nicholson zdobył trzy Oscary: dwa za najlepszą rolę pierwszoplanową ("Lot nad kukułczym gniazdem", "Lepiej być nie może") oraz jeden za drugoplanową rolę w "Czułych słówkach". Łącznie dostał 12 nominacji do Oscara, co czyni go najczęściej nominowanym aktorem w historii Akademii, a spośród aktorek równać się z nim w tej kategorii mogą tylko Katharine Hepburn i Meryl Streep.


Niepoprawny uwodziciel i wierny przyjaciel

Poza ekranem był równie fascynujący: znany z wielu romansów i burzliwych relacji, a jego słynny "uśmiech rekina", czasami zwany też "uśmiechem zębicznym", złamał niejedno kobiece serce. Liczne romanse nie przeszkodziły mu w kilkunastoletnim związku z Angelicą Huston, jego partnerką była też Rebecca Broussard, z którą ma dwoje dzieci. W Hollywood, oprócz tego, że uchodził za wielkiego uwodziciela, miał, i wciąż ma, opinię bardzo lojalnego przyjaciela.

Jednym z najbliższych jego przyjaciół był Roman Polański. Poznali się na przełomie lat 60. i 70. jako dwaj hollywoodzcy outsiderzy, a ich znajomość scementowała praca nad "Chinatown", gdzie Nicholson zagrał główną rolę detektywa Jake'a Gittesa. Choć nie obyło się bez burz: Polański reżyserował z typową dla siebie precyzją, a maniera wolnego mówienia, którą miał Nicholson, bardzo go wkurzała. Jednak efekt końcowy zachwycił i widzów, i krytyków.


Ich przyjaźń miała też innego rodzaju konsekwencje: to właśnie w domu Nicholsona doszło do spotkania Polańskiego i 13-letniej wtedy Samanthy Gailey (obecnie Geimer). W efekcie reżyser został oskarżony o napaść seksualną na nastolatkę i musiał uciekać z USA, gdzie nigdy już nie wrócił. Choć sprawa ta zniszczyła karierę Polańskiego w USA, Nicholson nigdy publicznie nie potępił przyjaciela.

Człowiek, aktor, geniusz

Z wiekiem Nicholson coraz rzadziej pojawiał się na ekranie. Ostatni raz zagrał w 2010 roku w "Skąd wiesz?" u boku Reese Witherspoon i Owena Wilsona. Od tej pory nie stanął już przed kamerą, chociaż nigdy oficjalnie nie zakończył kariery aktorskiej.

Dziś, w dniu jego 88. urodzin, trudno nie myśleć o Jacku Nicholsonie z nostalgią i zachwytem. On jest nie tylko aktorem: to zjawisko, aktorskie, ikona. Człowiek, który śmieje się jak szaleniec, grał jak geniusz i żyje jak legenda kina.


10 filmów Jacka Nicholsona, które polecamy:

  • "Swobodny jeździec" (1969) - od tego wszystko się zaczęło;
  • "Ostatnie zadanie" (1973) - mniej znany, ale znakomity film, który przyniósł Nicholsonowi aktorską Złotą Palmę w Cannes;
  • "Chinatown" (1974) - film noir w najlepszym wydaniu, czyli kiedy geniusz reżysera spotyka się z geniuszem aktora. 10 nominacji do Oscara + statuetka za scenariusz;
  • "Lot nad kukułczym gniazdem" - arcydzieło Miloša Formana, który czekał rok na Nicholsona, aby nakręcić ten film. Ale opłaciło się. Pierwszy Oscar dla Jacka.  
  • "Zawód: Reporter" (1975) - spotkanie z Antonionim zaowocowało jednym z najbardziej niezwykłych filmów w karierze Nicholsona;
  • "Lśnienie" (1980) - klasyka horroru dzisiaj już kultowa;
  • "Ludzie honoru" (1992) - jedna scena z jego udziałem decyduje o całym filmie. Nominacja do Oscara;
  • "Czułe słówka" (1983) - łagodniejsze oblicze Nicholsona, czyli znakomity aktor w znakomitym melodramacie. Oscar za rolę drugoplanową;
  • "Lepiej być nie może" (1997) - przede wszystkim śmiesznie, chociaż także wzruszająco. Warte trzeciego Oscara.
  • "Schmidt" (2002) - Nicholson udowadnia, że jest jak wino: im starszy, tym lepszy. Żadnych fajerwerków i tanich chwytów, czysta esencja aktorstwa. Ostatnia w karierze nominacja do Oscara.

 

Piotr Radecki/kor