Filmy dobieramy do naszego stanu emocjonalnego - mówi Katarzyna Czajka-Kominiarczuk
2025-03-27, 17:03 | aktualizacja 2025-03-31, 14:03
Tym razem rozmawialiśmy o filmach, ale z nietypowej perspektywy: ich użyteczności w różnych sytuacjach życiowych. Pretekstem była wizyta w studiu na Myśliwieckiej 3/5/7 Katarzyny Czajki-Kominiarczuk, krytyczki filmowej i autorki książki "Filmy na życie".
Czy jest możliwe, aby film pomógł komuś, kto ma złamane serce? Albo przyniósł ulgę w chorobie? Oczywiście, kiedy ktoś jest w złym nastroju i obejrzy ulubioną komedię, to może poprawić mu się humor. Ale czy oglądanie filmów może być swoistym wspomagaczem, uzupełniaczem życia?
Posłuchaj
Jak wybieramy filmy, które chcemy obejrzeć?
- Zaczęło od refleksji, że w pewnych momentach naszego życia, kiedy wybieramy filmy do obejrzenia, częściej niż kierując się tradycyjnymi podziałami na gatunki lub szukając po aktorze czy reżyserze, decydujemy się dobrać film do nastroju, w jakim jesteśmy. Czujemy się smutni, szukamy pocieszenia, albo wręcz przeciwnie, chcemy popłakać wraz z bohaterami, mamy potrzebę uspokojenia się albo może właśnie ekscytacji i staramy się dobrać do naszego stanu emocjonalnego - tłumaczyła krytyczka filmowa i blogerka Katarzyna Czajka-Kominiarczuk. - Ja tak dobieram filmy bardzo często. Kiedy siadam przed tym ogromem kinematografii, która istnieje, to często zadaję sobie pytanie "W jakim jestem nastroju? Czy chcę się pocieszyć, czy może jestem emo-dzieckiem i chcę obejrzeć coś smutnego? Na co mam dzisiaj smak?" - przyznała.
Co i jak podpowiada streaming?
Rozmówczyni Katarzyny Borowieckiej postanowiła swoje doświadczenie rozszerzyć i wykorzystać. - Pomyślałam, że to jest taki sposób kategoryzowania filmów, z którym zgrywa się m.in. streaming: on podpowiada filmy bardziej pod nastroje, niż tradycyjnymi gatunkami. I być może, pomimo tych polecajek, które znajdziemy w sieci i na platformach streamingowych, dobrze by było przeprowadzić moich czytelników przez tę sytuację wyboru filmu - zdradziła kulisy narodzin pomysłu na napisanie książki.
Nie dopisywać nic więcej
A kiedy narodził się pomysł książki, pojawił się punkt zaczepienia, zaczęły się prawdziwe schody. Bo trzeba było określić i wybrać nasze stany emocjonalne. - Wybrałam sobie te różne kategorie z bardzo, bardzo wielu. I starałam się, żeby one były zróżnicowane. Po czym obiecałam sobie, że nie będę zaglądać do tych, których nie wybrałam - opowiadała Trójkowa gościni. - Zamknęłam w głowie tę szufladkę, żeby nie mieć takiej potrzeby, że będę ciągle chciała coś dopisać. Bo jestem absolutnie przekonana, że na każdą życiową sytuację można znaleźć jakieś dzieło kultury. Nie tylko film, ale i książkę czy utwór muzyczny, który jakoś pomoże nam przez tę sytuację przejść, gdy będzie się z tymi emocjami zgrywał - stwierdziła.
Ponadto w audycji:
- w "PrzySłowiu" Mateusz Adamczyk oprowadził nas po Polsce szlakiem nietypowych nazw miejscowości;
- w "Samograju" zagościły marcowe premiery, m.in. "Atomfall", "Kaiserpunk" i "The First Berserker: Khazan"
- piosenka dnia to Tamino ft. Mitski - "Sanctuary";
- płyta tygodnia to Japanese Breakfast - "For Melancholy Brunettes (& Sad Women)".
***
Tytuł audycji: Tu Myśliwiecka 3/5/7
Prowadzi: Katarzyna Borowiecka
Gościni: Katarzyna Czajka-Kominiarczuk (krytyczka filmowa, blogerka, autorka m.in. książki "Filmy na życie")
Data emisji: 27.03.2025
Godzina emisji: 13.39
pr/kor