Zdobycie Mount Everest: wyzwaniem jest już zorganizowanie samej wyprawy
Goście Martyny Matwiejuk: Magdalena Gąbka i Marcin Górecki realizują projekt zdobycia Korony Ziemi, czyli najwyższych szczytów wszystkich kontynentów. By go ukończyć, zostały im już tylko dwa.
Mount Everest.
Foto: Photo: Shutterstock
Korona Ziemi, to najwyższe szczyty wszystkich ziemskich kontynentów. Wydawałoby się, że to proste zasady, a szczytów tych jest siedem. Jednak w zależności od tego, jak wyznacza się granice kontynentów, najwyższe szczyty się zmieniają i w efekcie może być ich nawet dziewięć.
Logistyka i treningi
Magdalena Gąbka i Marcin Górecki zdobyli już siedem szczytów, a przed nimi dwa ostatnie: Mount Everest, najwyższy szczyt Himalajów, Azji i Ziemi oraz Masyw Vilsona, czyli najwyższa góra Antarktydy. Wiosną czeka ich wyprawa na Mount Everest, a teraz trwają ostatnie treningi i przygotowania.
- Wszystko musimy już dopiąć, więc dla nas jest to teraz bardzo gorący czas: przygotowanie logistyczne i fizyczne. Musimy odhaczać kolejne punkty z naszej listy. Jesteśmy w nieustannym biegu - opowiada Magdalena Gąbka. - Logistyka jest kluczowa, ale treningi też są bardzo ważne. Zdecydowaliśmy się na podjęcie wyzwania związanego z Everestem dokładnie rok temu, w styczniu. Od tego momentu podjęliśmy różnego rodzaju treningi (siłownia, bieganie), ale też w zeszłym zdobyliśmy roku trzy góry, uczestniczyliśmy w wielu biegach, biegach ultra, triatlonie. Tak więc w zasadzie cały czas jesteśmy w treningu - dodaje Marcin Górecki.
Przeczytaj także
- Tajemnica Wandy Rutkiewicz. Premiera filmu o słynnej polskiej himalaistce
- Wielkie sprzątanie na Mount Evereście. Tony śmieci zostaną zniesione ze zboczy najwyższego szczytu Ziemi
- Szerpowie - ważni towarzysze wspinaczki i zdobywcy. Co o nich wiemy?
Pewniejsza droga nepalska
Od początku tego roku zmieniają się zasady wchodzenia na Mount Everest: już nie każdy, kto ma zasobny portfel może wejść na szczyt. Każdy wspinacz będzie weryfikowany: będzie sprawdzane jego doświadczenie. To być może zmniejszy ruch na szczyt i znikną korki, o których co pewien czas się mówi. Zlikwidowano również możliwość wchodzenia na szczyt bez tlenu. Równocześnie zwiększyła się cena za pozwolenie wejścia na teren parku w Himalajach.
- Idziemy drogą normalną, od strony nepalskiej. Wszyscy mówią, że zaczniemy się odcinać od tej gonitwy, od tych przygotowań dopiero, kiedy wylądujemy w Katmandu. Wtedy zaczniemy odpoczywać i cieszyć się tą wyprawą, która będzie trwała dwa miesiące - mówi Trójkowa gościni. - Rozważaliśmy opcję, aby iść od strony Tybetu, od strony Chin: wydaje nam się osobiście, że ta droga jest dużo fajniejsza, dużo spokojniejsza, ciekawsza. Jednak Chiny już nie raz pokazały, że są nieobliczalne: zdarzyło się już w historii, że przed samym wylotem, wszyscy byli przygotowani, a oni cofali permity i niespodziewanie zamykali górę. Nie chcieliśmy z Magdą na coś takiego trafić - tłumaczy jej partner.
***
Tytuł audycji: Swoją drogą
Prowadzi: Martyna Matwiejuk
Goście: Magdalena Gąbka, Marcin Górecki (alpiniści realizujący projekt Korony Ziemi)
Data emisji: 1.02.2025
Godzina emisji: 11.13
pr/pg