"Było dużo szumu wokół tej płyty". Coals o "Sanatorium" i inspiracji nie tylko Lynchem

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Było dużo szumu wokół tej płyty". Coals o "Sanatorium" i inspiracji nie tylko Lynchem
Duet Coals wkrótce wystąpi na żywo w Studiu im. Agnieszki Osieckiej. Wcześniej natomiast opowiedzieli o swojej twórczości w rozmowie z Anią LalkąFoto: Adam Burakowski/REPORTER/East News

- Chyba nigdy nie mieliśmy aż takiego odbioru. Zawsze było spoko, ale to nie były ani fajerwerki, ani też porażka. A tutaj faktycznie było bardzo dużo szumu wokół tej płyty - opowiada o wydanej w 2024 roku płycie "Sanatorium" Katarzyna "Kacha" Kowalczyk, czyli 1/2 duetu Coals. Formacja, o której robi się coraz głośniej na polskiej scenie muzycznej, pod koniec stycznia wystąpi również w radiowej Trójce.

Duet Coals powstał dekadę temu, a w jego skład wchodzą Katarzyna "Kacha" Kowalczyk i Łukasz "Lucassi" Rozmysłowski. Uznanie słuchaczy zdobyli dzięki domowym nagraniom, które umieszczali w serwisie YouTube. Mają na koncie występy na dużych polskich festiwalach, takich jak Open'er, OFF czy Fest. Zagrali też na wielu międzynarodowych festiwalach, m.in. na Positivus Festival, Pohodzie, Primavera Sound i Iceland Airwaves. Duet zawita również do Studia im. Agnieszki Osieckiej, gdzie wystąpi w niedzielę 26 stycznia.

Posłuchaj

6:04
Coals o "Sanatorium" i inspiracji Davidem Lynchem (Rotacja/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Co ma Coals do Lyncha?

Grupa rozpoczynała działalność pod szyldem Coals od połączenia gitarowego indie popu z elektroniką. Z czasem rozpoczęła też eksperymenty włączające w ich twórczość elementy trapowe. Jak jednak Kacha i Lucassi przyznają w rozmowie z Anią Lalką, w swoich nagraniach inspirowali się również Davidem Lynchem.

- Mocno inspirowaliśmy się przy naszej debiutanckiej płycie "Tamagotchi". Pamiętam, że jak kręciliśmy teledysk do "VHS Nightmare" mieliśmy na moodboardzie screeny z "Mulholland Drive" czy "Zaginionej autostrady" - wyjaśnia Kacha. - Lubię u niego taki magiczny realizm i takie są też nasze piosenki. Ktoś może powiedzieć, że to uniwersalne i bliskie rzeczywistości; z drugiej strony jest tam bardzo dużo eskapizmu, magii czy odklejenia - ocenia artystka.

Jednocześnie Lucassi dodaje, że ceni sobie filozofię Lyncha. - Pamiętam jedną recenzję gdzie ktoś opowiadał o pomysłach, że one po prostu latają i przychodzą z nienacka - wyjaśnia gość radiowej Trójki i przyznaje, że jest miłośnikiem serialu "Miasteczko Twin Peaks". - Co roku, z dziewczyną, w sezonie jesiennym oglądam całe "Twin Peaks" - dodaje.

Źródło: Coals/YouTube

W poszukiwaniu tego, co ekscytuje

Choć zmarły 15 stycznia reżyser miał wpływ na twórczość duetu, przede wszystkim artyści inspiracji szukają w muzyce. - Pierwszy kawałek, który mi się spodobał, to było "In the Ghetto" Elvisa Presleya; później znalazłem płytę z demówkami Boba Dylana. Taką muzyką na samym początku się jarałem, szukałem cały czas czegoś, co mnie ekscytuje. Ale w tym samym momencie nadal jestem fanem tych zespołów, których słuchałem na początku - wymienia Lucassi. - Bardzo lubię też widoki natury. Pamiętam, że za oknem u mamy w mieszkaniu miałem las i to lubiłem. Ale przez to robiłem też taką muzykę; pamiętam, że jarałem się Sigur Rós i robiłem bardzo ambientową muzykę w porównaniu do dzisiaj. Spoglądałem na las i byłem ukojony - dodaje.

- Dla mnie to też trochę kompromis między starą a nową kawą. Wywodzę się z dream popu; jak byłam dzieckiem i nastolatką słuchałam bardzo dużo Cocteau Twins, Cranberries, Sinéad O’Connor. Moja mama tego słuchała i w takim stylu starałam się śpiewać. Później, jak założyliśmy Coals, zaczęłam być bardzo intensywnym słuchaczem muzyki. Kręci mnie też to, co się je teraz; staram się łączyć te dwa bieguny - opowiada Kacha.

Przeczytaj także

"Sanatorium", czyli retrofuturyzm i ukojenie

Ukojenia można też szukać na najnowszej płycie duetu. Na krążku "Sanatorium" nowoczesne brzmienia mieszają się ze starszymi dźwiękami. - Chyba najbardziej lubię rzeczy, które czerpią z przeszłości i teraźniejszości. Nie lubię też rzeczy, które są totalnie retro; do niczego to nie prowadzi. Podejście futurystyczne jest bardzo trudne. Jeśli się dąży do nowych prądów potrzeba kilku lat, by następne osoby modyfikowały te pomysły - komentuje Kacha.

***

Tytuł audycji: Rotacja
Prowadzi: Anna Lalka
Gość: Katarzyna "Kacha" Kowalczyk i Łukasz "Lucassi" Rozmysłowski (Coals)
Data emisji: 22.01.2025
Godzina emisji: 19.22

qch

Polecane