Dali popis aktorstwa. Brawurowa „Zemsta" w Teatrze Starym
2024-12-09, 18:12 | aktualizacja 2024-12-10, 19:12
Teatr Komedia z Warszawy zaryzykował i wygrał. „Zemsta" Fredry w reżyserii Michała Zadary przez widzów Boskiej Komedii została bardzo dobrze przyjęta. Popisowe role zagrali m.in. Maciej Stuhr w roli Papkina i Arkadiusz Brykalski jako Cześnik.
Grzegorz Nurek
9 grudnia, poniedziałek, czwarty dzień festiwalu Boska Komedia w Krakowie
Czwarty dzień festiwalu miał być chwilą oddechu, jedynie cztery spektakle, co to jest przy wczorajszych dziesięciu. Cztery, ale za to jakie! O 18 na scenie kameralnej Narodowego Starego Teatru mogliśmy zobaczyć „Piękną Zośkę" w reż. Marcina Wierzchowskiego a w Teatrze Łaźnia Nowa „Giselle, tańcz!" w reż. Anny Obszańskiej. O 19 reżyser Michał Zadara na dużej scenie w Narodowym Starym Teatrze pokazał „Zemstę". Dzień zakończył pokaz spektaklu „Ladodeja" w reż. Oskara Sadowskiego na małej scenie Teatru Łaźnia Nowa.
Piękna Zośka i Giselle zapraszają do tańca
Miałem szczegółowo nie opisywać spektakli, aby zbytnio nie faworyzować jednych kosztem drugich. Tym bardziej że nie wszystkie spektakle uda mi się zobaczyć. Ale co tam, zdradzę, że jestem pod dużym wrażeniem „Pięknej Zośki", mistrzowskiego aktorstwa i rytmu spektaklu. Odnosi się wrażenie jakby się brało udział w oberku w ciemnej, ciasnej wiejskiej izbie, tańcowało na dawnym wiejskim weselisku. Jest wódka, jest głośno, tańcujący się trącają, przepychają, jest duszno, nie ma wystarczająco wiele miejsca, są i muzykanci, pojawia się przemoc. Wszystko się kotłuje, rytm narracji, taniec, przytupywanie nie pozwala na złapanie oddechu. Wesele a więc i odniesienia kulturowe do wszystkich znanych z teatru i filmu wesel. Podobno spektakl wyreżyserowany przez Marcina Wierzchowskiego jest od wielu miesięcy, dokładniej od premiery w lipcu 2023 roku frekwencyjnym hitem. Nie jestem tym faktem zdzwiony. Jeśli ktoś będzie miał jeszcze okazję „Piękną Zośkę" oglądnąć, to szczerze polecam.
Niestety nie widziałem jeszcze „Giselle, tańcz!" i spektaklu/performensu „Ladodeja", za to spędziłem bardzo miły wieczór w Narodowym Starym Teatrze na pokazie „Zemsty".
Jest „Zemsta" – jest wyzwanie
Po spektaklu reżyser Michał Zadara opowiadał o kulisach powstania pomysłu wystawienia „Zemsty". „Wszystko co jest na scenie wynika z tekstu. Nie wiedziałem na początku czy tekst jest dobry, czy będziemy potrzebować kostiumów itd. Na pierwszych czytaniach widownia się śmiała. To dało nam do myślenia że jest potencjał, który dotychczasowe inscenizacje psuły. Bo w „Zemście" nic nie jest oczywiste" – mówił reżyser. „To świat w którym istnieje przemoc, ale nie ma policji, czyli nie ma aparatu państwa" – dodał Zadara. „Zemsta to bardzo wyrafinowana literacka komedia. Maciej Stuhr powiedział, że wystarczy wyzwolić ją z polskich kontekstów, a nagle staje się uniwersalna i ciekawa" – opowiadał reżyser.
Można chyba dodać że „Zemsta" to spektakl grany i kodowany na kilku poziomach. Chcecie lektury szkolnej? Macie ją. Chcecie się dobrze bawić – proszę bardzo, macie komedię. Najciekawsze są chyba jednak te drobne nienachalne i sprytne mrugnięcia okiem w stronę widza; a to knajpa nazywa się po francusku Zamek, a to przez kilka sekund słychać utwór Toma Waitsa, może też melodię z „Pulp Fiction", gesty i układy choreograficzne przez chwilę jak z Bonda itd. Żeby te wszystkie smaczki wyłapać trzeba by chyba było oglądnąć spektakl raz jeszcze. Biegnijcie na „Zemstę" w reż. Zadary, jeśli klasyka rodzimej literatury, to właśnie w takim wydaniu.
***
17. edycja Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego BOSKA KOMEDIA, Kraków 6-15. 12. 2024, boskakomedia.pl