Dokąd wiezie nas Szofer bez kierownicy? Zagadka "Niebieskiego Szofera" Andrzeja Wróblewskiego
2024-12-02, 11:12 | aktualizacja 2024-12-03, 14:12
W tym odcinku "Trzeciej Strony Obrazu" przenosimy się do autobusu prowadzonego przez... Niebieskiego Szofera. Ta opowieść dotyczy chyba nas wszystkich. Bo chyba każdy i każda jechali kiedyś autobusem.
Na płótnie „Niebieski szofer” Andrzeja Wróblewskiego nie dzieje się pozornie nic nadzwyczajnego. Ot, plecy kierowcy i droga przed szybą. Ale gdy wpatrzycie się w obraz, możecie dotrzeć do zagadki życia i śmierci. A jeżeli obejrzycie obraz z obu stron odkryjecie inną tajemnicę…
Obraz powstał w 1948 roku i dziś zdobi Muzeum Narodowe w Krakowie. To jedno z serii ujęć kierowcy prowadzącego autobus. Wróblewski, jeden z najbardziej fascynujących, polskich artystów drugiej połowy XX wieku, namalował go niedługo przed swoją ikoniczną serią "Rozstrzelań". Już tutaj pojawia się znana z nich, niezwykła i "sterylnie" straszna atmosfera. Niby panuje cisza, ale to cisza, która krzyczy.
Przeczytaj także:
- Dwie siostry, dwa uczucia, jedno zerwanie ze światem. "Na letnim mieszkaniu" Józefa Mehoffera
- Ikona romantyzmu czy wzór militaryzmu? Jak to pewien naukowiec "odromantyczniał" "Wędrowca w morzu mgły"
- Joseph-Étienne Roulin – najsłynniejszy listonosz w historii
Widzimy tylko samotnego Szofera. Obok niego w zimnej pustce tkwi pusty fotel pasażera. Przed autobusem rysuje się prosta droga przez pustkowia. Chciałoby się złapać kierowcę za ramię i zapytać "Panie gdzie my jedziemy?!" I sprawdzić, dlaczego siedzi po prawej, a nie lewej stronie szoferki i dlaczego nie ma kierownicy...
***
Tytuł audycji: Trzecia Strona Obrazu
Autor audycji: Jarosław Jaworski
Data emisji: 2.12.2024
Godzina emisji: 11.15