Reklama

reklama

"Chopin, Chopin!" - inna twarz genialnego kompozytora w polskiej superprodukcji

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
"Chopin, Chopin!" - inna twarz genialnego kompozytora w polskiej superprodukcji
W filmie "Chopin, Chopin!" w rolę polskiego kompozytora wcieli się Eryk KulmFoto: mat. prasowe

Trwają zdjęcia do dramatu "Chopin, Chopin!" w reżyserii Michała Kwiecińskiego. Wysoki budżet, międzynarodowa obsada, nowe spojrzenie na życie muzycznego geniusza: będzie hit?

Rolę tytułową w "Chopin, Chopin!" zagra Eryk Kulm. Obok niego zobaczymy m.in. Lamberta Wilsona (król Ludwik Filip), Joséphine de La Baume (Georges Sand), Victora Meuteleta (Ferenc Liszt), Maję Ostaszewską (Tekla Justyna Chopin), Karolinę Gruszkę (Delfina Potocka), Dominikę Ostałowską (Maria Wodzińska). Budżet filmu wynosi ok. 64 mln zł, a premiera przewidziana jest na rok 2025.


Posłuchaj

3:58
"Chopin, Chopin!", czyli inne spojrzenie na genialnego kompozytora (Fajny film/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Pop gwiazda lat 30. XIX wieku

Paryż, 1835 rok. Fryderyk Chopin ma 25 lat i jest ulubieńcem paryskich salonów, arystokracji i króla Francji. Można go spotkać podczas afterparty po koncertach, ale i w trakcie nocnych eskapad. Jest pełen energii, ale jego życie ucieka: ma gruźlicę, w tamtych czasach nieuleczalną. Jednak nie zwalnia, przykrywa chorobę żartem i bawi się, tworzy arcydzieła, także na zamówienie.

Jest kimś w rodzaju dzisiejszych gwiazd rocka, gra i komponuje jak nikt inny przed nim - z brawurą i artystyczną odwagą właściwą wyłącznie geniuszom. Ma spore zobowiązania finansowe, więc udziela lekcji gry na fortepianie. Robi dużo, żeby być kochanym i popularnym - przyjaciele go podziwiają, kobiety pragną jako kochanka - ale powoli dorasta do swojej prawdy: liczy się tylko muzyka.


Szeroko, bez ograniczeń

Ta produkcja to było niezwykłe wyzwanie dla scenarzysty Bartosza Janiszewskiego. - Tak dużego filmu nie pisałem jeszcze, moja biografia opiera się bardziej o seriale. Chociaż napisałem też film o Stanisławie Grzesiuku, bardzie warszawskim, który także zmagała się z gruźlicą, i zawsze śmieję się, że brakuje mi jeszcze jednego filmu o gruźlikach, aby mieć tryptyk – mówi. – "Chopin, Chopin!" to pierwsza taka produkcja, przy której reżyser i producent powiedzieli mi: "Pisz szeroko, nie ograniczaj się, nie myśl o kosztach" - wskazuje.

Przeczytaj także:


Najważniejszy jest człowiek

Rozmówca Ryszarda Jaźwińskiego przyznaje, że od początku tworzenia scenariusza starał się za wszelką cenę unikać słowa "biografia". - "Chopin, Chopin!" to opowieść o człowieku, na którym w Polsce wyrosło mnóstwo różnych wierzb płaczących: patriotycznych, narodowych. To zrozumiałe, bo w czasach, w których żył, był potrzebny dla innych, niż muzyczne, celów - tłumaczy. - A my od początku chcieliśmy opowiedzieć o człowieku, geniuszu, który się mierzy z chorobą, muzyką. Także z życiem na tym najbardziej prozaicznym poziomie: z finansami, kobietami, miłością i jej brakiem - opowiada.

- I zdjęcie go z półki lektur szkolnych, obcięcie narośli patriotycznych, tego wszystkiego, co wokół niego narosło, jest ważne. Ale najważniejszy jest człowiek - podkreśla.


***

Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Data emisji: 13.11.2024
Godzina emisji: 10.45

pr/wmk

Polecane