Día de Muertos: uśmiechnięta czaszka przypomina, by cieszyć się życiem
2024-11-02, 15:11 | aktualizacja 2024-11-02, 16:11
Święto zmarłych w kulturze meksykańskiej to, paradoksalnie, święto afirmacji życia, pełne radości i zabawy. Dla niektórych ważniejsze niż Boże Narodzenie.
Korzenie Día de Muertos, wpisanego od 2008 r. na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO, sięgają epoki prekolumbijskiej. Po przybyciu hiszpańskich kolonizatorów "złączyło się" ono w kalendarzu z dniem Wszystkich Świętych, a obrzędy mu towarzyszące zaczęły odbywać się w miejscach kultu: kościołach, kaplicach i na cmentarzach.
Posłuchaj
Święto Zmarłych: wielka celebracja życia
– Ulice meksykańskich miast są pełne dekoracji, które pojawiają się już przed 1 listopada. Najpopularniejszym motywem jest motyw czaszki: nie smutnej, ale uśmiechniętej. Ma ona przypominać o tym, że wszyscy umrzemy, ale także osładzać trochę ten lęk przed śmiercią. I pokazywać, że przez to, że pamiętamy o tym, że wszyscy umrzemy, teraz powinniśmy się bardziej cieszyć życiem i czerpać z każdego dnia – mówi podróżniczka i pisarka Ola Synowiec, autorka książki "Dzieci Szóstego Słońca. W co wierzy Meksyk" oraz współautorka książki "Na poboczu Ameryk. Pieszo z Panamy do Kanady". – Więc Día de Muertos, Święto Zmarłych w Meksyku, nie jest celebracją śmierci, ale przede wszystkim jedną wielką celebracją życia – wskazuje.
Przeczytaj także:
- Día de Muertos: radosne ucztowanie na grobach przodków
- O-bon. Jak obchodzi się Święto Zmarłych w Kraju Kwitnącej Wiśni?
- Prasłowiańskie dziady, czyli nim nastały katolickie Zaduszki
- Dia de Muertos. Święto Zmarłych w Meksyku
James Bond tworzy meksykańską tradycję
Scena otwierająca "Spectre", 24. film z agentem 007 Jamesem Bondem, pokazuje wielką paradę w dniu Święta Zmarłych. Sam bohater w garniturze z namalowanym kościotrupem wraz ze swoją towarzyszką przemierza zapełnione kolorowym tłumem ulice miasta Meksyk, mijając podobnie przebranych ludzi. Okazuje się jednak, że… takiej parady nigdy nie było. Aż do premiery filmu.
– Ta parada została stworzona na potrzeby filmu: nigdy wcześniej nie miała miejsca! Ale od czasu premiery "Spectre" się odbywa, gdyż meksykański minister turystyki stwierdził, że turyści mogą przyjeżdżać i pytać o tę paradę z Bonda. Więc od 2016 roku, rok po premierze filmu, taką paradę, a właściwie kilka parad, można w mieście Meksyk zobaczyć – opowiada rozmówczyni Martyny Matwiejuk.
Czuwanie na cmentarzu
W innych miastach podobne pochody mają jednak wieloletnią tradycję. Przechodzą z muzyką ulicami udekorowanymi kolorowymi kwiatami, a w nich ludzie z tzw. Catrinas, czyli twarzami pomalowanymi na kościotrupy.
Ale Día de Muertos to nie tylko barwne, gwarne pochody. – Jest też czuwanie na cmentarzach, pełne zadumy, świec. Gdzieś pomiędzy ludźmi kręcą się muzycy, u których można zamówić ulubione piosenki zmarłych – tłumaczy Trójkowa gościni.
***
Tytuł audycji: Swoją drogą
Prowadzi: Martyna Matwiejuk
Gościni: Ola Synowiec (podróżniczka i pisarka, autorka książki "Dzieci Szóstego Słońca. W co wierzy Meksyk" oraz współautorka książki "Na poboczu Ameryk. Pieszo z Panamy do Kanady")
Data emisji: 2.11.2024
Godzina emisji: 11.42
pr/wmkor