Wkrótce jubileuszowy, 40. Warszawski Festiwal Filmowy. Z nowym dyrektorem i w nowym kształcie
2024-10-01, 15:10 | aktualizacja 2024-10-01, 15:10
Jubileuszowa, 40. edycja Warszawskiego Festiwalu Filmowego, będzie pełna zmian. A najważniejszą z nich jest odejście na emeryturę Stefana Laudyna, przez lata spirytus movens tej znakomitej imprezy. Dyrektorem programowym został Gustaw Kolanowski.
W tym roku festiwal otrzymał rekordową liczbę ponad pięciu tysięcy zgłoszeń filmów krótko- i pełnometrażowych. Spośród nich wybrane zostały 84 filmy pełnometrażowe (w tym 26 premier światowych i 18 premier międzynarodowych) oraz 58 filmów krótkometrażowych. Reprezentują one łącznie z 55 krajów.
Posłuchaj
Festiwalowe stare i nowe
Jest oczywiste, że zmiana dyrekcji oznacza również zmiany w samym festiwalu. Co będzie nowe, a co pozostanie w dotychczasowym kształcie?
– To co zostaje niezmienne to sekcje festiwalowe. Niezmienne też jest skupienie się na premierowości: będziemy mieli głównie premiery światowe i międzynarodowe, bardzo dużo europejskich. Pozostaje też skupienie i bardzo duża przestrzeń dla polskich filmów: pokazywanie polskich filmów polskiej publiczności – mówi Gustaw Kolanowski, dyrektor programowy 40. Warszawskiego Festiwalu Filmowego. – To, co jest nowe, to duże skupienie na atrakcyjności programu, aby ten program mógł dotrzeć do szerokiego grona odbiorców, aby widzowie zdecydowali się wybrać festiwal zamiast wszystkich dostępnych form rozrywki, jakie mają dostępne na co dzień. I to jest zadanie, które postawiliśmy sobie na ten rok i na lata następne – wskazuje.
Otwarcie godne jubileuszu
Uroczyste otwarcie festiwalu jubileuszowej edycji odbędzie się już w poniedziałek, 7 października w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. A prezentowanym tam filmem będzie "Kulej. Dwie strony medalu" Xawerego Żuławskiego.
– Chcieliśmy w tym roku zrobić otwarcie na jakie ten festiwal zasługuje, tzn. chcieliśmy móc zaprosić dużo osób, zaprosić media, zrobić z tego wydarzenie. Chcielibyśmy, aby Warszawski Festiwal Filmowy nie zamykał się tylko w tych dwóch kinach, w których pokazywane są filmy, ale przez te 14 dni miasto zaczęło żyć festiwalem, zaczęło żyć kinem – deklaruje Trójkowy gość. – Więc fakt, że otworzymy festiwal wcześnie i pokażemy go w Teatrze Wielkim, że uda nam się zrobić z tego duże wydarzenie, mam nadzieję, że otworzy oczy Warszawiaków i nie tylko na to, co się będzie działo przez następne dwa tygodnie – zapowiada.
Przeczytaj także
- Magnus von Horn po festiwalowej projekcji "Dziewczyny z igłą": jestem zadowolony
- Tomasz Włosok: Jerzy Kulej to jest rola, którą sobie wymarzyłem
- Korek Bojanowski o "Utracie równowagi", swoim reżyserskim debiucie: "To studium manipulacji"
Polskie filmy w każdej sekcji
Chociaż między otwarciem festiwalu, a rozpoczęciem projekcji miną trzy dni, to nie będą one "martwe": organizatorzy zapowiadają w międzyczasie wiele różnorodnych wydarzeń festiwalowych.
Zapowiadają również sporą reprezentację polskiej kinematografii: w każdej sekcji jest obecna co najmniej jedna rodzima produkcja. Wśród nich znajduje się pokazywany w sekcji "Crème de la crème" polski kandydat do Oscara, czyli "Pod wulkanem" Damiana Kocura.
Festiwalowym filmem zamknięcia będą "Najeźdźcy" Teodory Mihai, film zrealizowany w koprodukcji rumuńsko-belgijsko-holenderskiej wg scenariusza Cristiana Mungiu.
40. Warszawski Festiwal Filmowy odbędzie się w dniach 11-20 października. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie internetowej wydarzenia i w mediach społecznościowych.
***
Tytuł audycji: Fajny film
Autor: Ryszard Jaźwiński
Gość: Gustaw Kolanowski (dyrektor programowy 40. WFF)
Data emisji: 1.10.2024
Godzina emisji: 10.45
pr