Angielskie ogrody: skąd się wzięły, jakie są, czym nas zachwycają?
2024-09-08, 14:09 | aktualizacja 2024-09-08, 14:09
Uczono nas, że ogród angielski kojarzy się z dzikością, tajemnicą, nieokiełznaniem. I tym różni się od "dobrze ułożonego" barokowego ogrodu francuskiego. Ale czy tak jest na pewno?
Co kryją angielskie ogrody? Jakie są nieodłączne elementy ich krajobrazu? Dlaczego to akurat Anglicy tak zwariowali na punkcie sztuki ogrodowej i inspirują cały świat?
Posłuchaj
Stan szczęśliwości ducha
Gościnią Pawła Sztarbowskiego w "Królestwie Roślin" była ogrodniczka i popularyzatorka ogrodów naturalnych Katarzyna Bellingham¸ która dużą część życia mieszkałam w Anglii. Siłą rzeczy widziała dużo angielskich ogrodów i co więcej, w tych ogrodach uczyła się ogrodnictwa i pracowała.
- Po jakimś czasie zrozumiałam, że… nie ma, poza kilkoma cechami faktycznie uniwersalnymi, czegoś takiego, jak jeden jedyny w swoim rodzaju ogród angielski. Ogród angielski to jest stan ducha – tłumaczy. – I jestem pewna, że każdy z nas, czy mieszka w Anglii, w Polsce, czy na Księżycu, może mieć taki ogród. W sercu, w duszy, na parapecie w dużym pokoju, w swoim ogrodzie czy w parku... Nie to jest ważne: chodzi o to, jak ten ogród angielski, ta idea, wpływa na nas, na to jak się czujemy, jak nas uszczęśliwia – wskazuje.
Wzór powielany na świecie
Okazuje się, że wpływ angielskich ogrodów na kulturę i ogrody świata, w tym także polskie, jest o wiele większy, niż nam się może wydawać. – Angielskie ogrody były i są tłem dla tych wszystkich zwariowanych rzeczy, które się działy: ekscentrycznych zachowań ekscentrycznych Anglików. I są nadal bardzo kochane przez Anglików i ogrodników, których w Anglii jest bardzo dużo – opowiada rozmówczyni Pawła Strabowskiego. – A jeżeli chodzi o nasz kraj, to ogrody angielskie na pewno były jakimś wzorem, który był powielany. Do dzisiaj, jeżeli kierujemy się czymś, co chcemy mieć w ogrodzie – rabatą, żywopłotem – to, czy zdajemy sobie z tego sprawę, czy nie, to wszystko jest z angielskiego ogrodu – zapewnia.
Przeczytaj także
- "Atlas wynaturzeń" – dziki ogród tematów i bohaterów, w którym spotykają się natura i kultura
- "Ludzie". Michał Książek o biodróżach, perspektywie nieantropocentrycznej i dzikiej przyrodzie w metropolii
- Drzewa: arystokracja wśród roślin. Dlaczego tak działają na ludzi, na ludzką wyobraźnię?
Naturalność mocno regulowana
Ogród angielski kojarzony z dzikością, tajemniczością, nieokiełznaną naturą zawsze był stawiany w opozycji od "dobrze ułożonego" i starannie wypielęgnowanego francuskiego ogrodu barokowego. Okazuje się jednak, że owa słynna naturalność angielskich ogrodów była dość wątpliwa.
Legendarni twórcy angielskich ogrodów z XVIII wieku – William Kent, Charles Bridgeman czy Lancelot "Capability" Brown – w dowolny, czasami wręcz szalony sposób kształtowali otoczenie. Właściwie nie znali granic: jeżeli to było "potrzebne", by uzupełnić ich wizję, potrafili nawet kopać sztuczne jeziora, bądź zasypywać te naturalne. Natomiast "Capability" Brown zasłynął tym, że rzeka wydawała mu się zbyt… prosta. Więc aby krajobraz był bardziej malowniczy, postanowił ją przekopać tak, aby się wiła!
***
Tytuł audycji: Królestwo Roślin
Prowadzi: Paweł Sztarbowski
Gościni: Katarzyna Bellingham (ogrodniczka, popularyzatorka ogrodów naturalnych, projektantka zieleni, vlogerka)
Data emisji: 8.09.2024
Godzina emisji: 12.09
pr