Wcale nie "poszłem" i "włanczać". Jakie błędy językowe popełniamy najczęściej?
2024-07-06, 11:07 | aktualizacja 2024-07-06, 12:07
- Intuicja podpowiadałaby nam, że najczęstsze błędy to "poszłem", "włanczać" czy "cofnąć do tyłu". Te błędy są rozpoznane, trochę obśmiane. (...) Najpowszechniejszymi błędami są jednak te, o których nie wiemy, że są błędem - zwraca uwagę Paweł Trzaskowski z Poradni Językowej Polskiego Radia. Jak możemy się wystrzegać takich pomyłek językowych?
- Jakie błędy językowe popełniamy najczęściej? Wbrew pozorom to nie "włanczać" ani "poszłem".
- Jak wyjaśnia Paweł Trzaskowski z Poradni Językowej Polskiego Radia, znacznie częściej problematyczne są dla nas m.in. formy "półtora" i "półtorej".
Wołacz - pozornie sztuczny przypadek i samonakręcająca się spirala
W języku polskim odmieniamy rzeczowniki przez siedem przypadków. Jednym z nich jest wołacz, powinniśmy go stosować w sytuacji, kiedy zwracamy się do kogoś. Nie stosujemy go tak często - zamiast "Pawle" czy "Tomku" wolimy wykorzystać imię w mianowniku.
Ten nawyk pojawia się zwłaszcza w mediach. - Językoznawcy dzielą język na dwa poziomy: staranny, wzorcowy, i na poziom użytkowy czy potoczny. Na poziomie potocznym ten wołacz możemy sobie odpuścić. Natomiast we wzorcowej polszczyźnie, którą powinniśmy posługiwać się na antenie, powinien on być obecny - tlumaczy Paweł Trzaskowski.
Nie da się jednak uciec od poczucia, że stosowanie wołacza jest sztuczne. Jak tłumaczy ekspert z Poradni Językowej Polskiego Radia, wynika to z rzadkiego sięgania po ten przypadek. - To jest samonakręcająca się spirala. Im rzadziej go używamy, tym bardziej sztucznie wołacz brzmi - wyjaśnia gość radiowej Trójki i dodaje, że wołacz ma swój urok. - On przyciąga uwagę. Chociaż rozumiem, że możemy odczuwać pewną sztuczność.
Czytaj także
- Jak wpisać coś, co ma miejsce? O poprawności językowej w portalu Polskiego Radia
- Nowe zasady pisowni w języku polskim. Prof. Kłosińska: staraliśmy się usunąć nieścisłości
"Odnośnie do", czyli pamiętajmy o przyimku i szukajmy zamienników
Jednym z "ukrytych" błędów, jakie wskazuje Paweł Trzaskowski, jest słowo "odnośnie". Wyraz, jak zauważa językoznawca, od ok. dekady cieszy się rosnącą popularnością. Są z nim jednak związane dwa problemy.
Po pierwsze, to nie jest pojedynczy wyraz, ale całe wyrażenie. Poprawną formą będzie "odnośnie do". - Jeśli weźmiemy czasownik, to mamy "odnosić się do czegoś". Spróbujmy teraz utworzyć zdanie bez tego przyimka - wyjaśnia rozmówca Krzysztofa Łoniewskiego. - Najpierw z tej całej grupy funkcjonował czasownik "odnosić się do czegoś". On był w powszechnym użyciu. (...) Potem spodobało nam się wzięte z języka urzędowego "odnośnie do", tylko że ten przyimek wypadł - kontynuuje.
Po drugie, to wyrażenie z języka urzędowego, więc jest sztywne i formalne. A możemy je zastąpić neutralnymi odpowiednikami. Dobrym przykładem jest "co do" albo "w związku".
Półtorej czy półtora?
Półtorej czy półtora roku - jaka forma jest poprawna? I której powinniśmy użyć, mówiąc chociażby o godzinie? Ten problem ma niejedna osoba. I jak zauważa Paweł Trzaskowski, to częsty błąd w naszym języku.
- Wynika on z tego, że wyraz półtora ma dwie formy. Forma "półtorej" łączy się z rzeczownikami w rodzaju żeńskim; mamy więc półtorej godziny. Natomiast forma "półtora" łączy się z rzeczownikami w rodzaju męskim i nijakim - wyjaśnia językoznawca.
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Krzysztof Łoniewski
Gość: Paweł Trzaskowski (językoznawca, kierownik Poradni Językowej Polskiego Radia)
Data emisji: 6.07.2024
Godzina emisji: 7.16
qch/kormp