Senat wprowadził poprawki do ustawy o KRS. Tuleya: to pokazanie obywatelom gestu Lichockiej
2024-05-10, 09:05 | aktualizacja 2024-05-10, 10:05
Sędzia Igor Tuleya negatywnie ocenia poprawki wprowadzone przez Senat do nowelizacji ustawy o KRS. - To jest przede wszystkim pokazanie gestu Lichockiej obywatelom, którzy przez osiem lat stali pod sądami. Pomysły Iustitii nie wzięły się z kosmosu. Wynikały one z rozmów z ludźmi - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia.
Senat poparł nowelizację ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, która przewiduje, że wszyscy sędziowie w Polsce, a nie Sejm, będą wybierać 15 członków-sędziów KRS. Ta zmiana ma na celu zapewnienie niezależności KRS od władzy ustawodawczej i jest częścią fundamentalnych zmian mających na celu przywrócenie praworządności w Polsce.
Posłuchaj
Za przyjęciem nowelizacji głosowało 58 senatorów, przeciw było 30, nikt nie wstrzymał się od głosu. Nowelizacja przewidywała również, że sędziowie, którzy zostali powołani po zmianie przepisów dotyczących KRS w 2017 r., nie będą mogli kandydować na członka KRS. Jednak Senat jednomyślnie poparł poprawkę, która umożliwi kandydowanie wszystkim sędziom, niezależnie od tego, czy byli w KRS przed zmianą w 2017 r., czy po tej zmianie.
Poprawki Senatu. "To skandal"
Zdaniem gościa radiowej Trójki proponowane przez Senat zmiany to zbyt duże ustępstwo. - Tak jak 15 października bałem się, że nasza wyśniona rewolucja zamieni się w taką prześnioną rewolucję, to teraz mam takie poczucie, że zakończenie tej historii jest bardzo banalne, że ta rewolucja została sprzedana - powiedział Igor Tuleya.
- Te poprawki pojawiły się w czasie prac w Senacie. Uważam, że jest to skandal. Wszyscy politycy potępiają Tomasza Szmydta, natomiast pamiętajmy, że on pełnił ważną funkcję w neo-KRS. Zatem jest to całkowicie niezrozumiałe. Klasa polityczna z jednej strony słusznie wiesza psy na białoruskim agencie, a z drugiej strony firmuje neosędziów, którzy przechodzili przez neo-KRS. Zrównuje się ich z sędzią Żurkiem, Gąciarkiem i Juszczyszynem - dodał.
Jego zdaniem "wszelkie ustępstwa i polityczne kupczenie zasadami, o których mówiono przez osiem lat, jest słabe". - To jest nie tylko naplucie w twarz Żurkowi, Juszczyszynowi, ale też innym sędziom zaangażowanym w obronie praworządności - stwierdził.
Zaznaczył, że on również czuje, iż "plują mu w twarz tymi przepisami". - To jest przede wszystkim pokazanie gestu Lichockiej obywatelom, którzy przez osiem lat stali pod sądami. Pomysły Iustitii nie wzięły się z kosmosu. Wynikały one z rozmów z obywatelami - podsumował Igor Tuleya.
Więcej w nagraniu.
* * *
Tytuł audycji: "Bez Uników"
Prowadząca: Renata Grochal
Gość: Igor Tuleya (sędzia Sądu Okręgowego w Warszawie, Stowarzyszenie Sędziów Polskich Iustitia)
Data emisji: 10.05.2024
Godzina emisji: 8.13
bartos/wmkor