Podczas mistrzostw Polski w szermierce karierę oficjalnie zakończyła Magdalena Piekarska-Twardochel - dwukrotna mistrzyni Europy w drużynie, indywidualna wicemistrzyni Europy, medalistka MŚ w drużynie. pic.twitter.com/Ea044loVEu
— Mateusz Górecki (@M_Gorecki) April 5, 2024
Magdalena Piekarska-Twardochel: choroba nauczyła mnie pokory
2024-04-08, 11:04 | aktualizacja 2024-04-08, 12:04
– Uważałam, że skoro pokonałam chorobę nowotworową, to na pewno pokonam moich przeciwników, a to tak nie działa. Serce bardzo chciało, a ciało jeszcze nie potrafiło walczyć – wspominała w "Trzeciej stronie medalu" Magdalena Piekarska-Twardochel, znakomita szpadzistka, która kilka lat temu musiała zmierzyć się z ciężką chorobą.
- Magdalena Piekarska-Twardochel to jedna z najlepszych polskich szpadzistek w historii. Jest medalistką mistrzostw świata i Europy oraz olimpijką.
- W swojej karierze stoczyła wiele walk i pokonała wiele rywalek, jednak najważniejszą walkę w swoim życiu stoczyła w 2018 roku, gdy wykryto u niej chorobę nowotworową.
- Na początku kwietnia 2024 roku, podczas Mistrzostw Polski w szermierce, Piekarska-Twardochel oficjalnie zakończyła karierę zawodniczą.
Magdalena Piekarska-Twardochel swoją przygodą z szermierką rozpoczęła w wieku niespełna 12 lat. Zdecydował o tym zbieg okoliczności.
– Nauczyciel WF-u, ale nie mojej klasy, poszedł z nami wyjątkowo, w zastępstwie na basen. Była tam też moja mama. Dogadali się, że przyjdę na szermierkę. Mama zrobiła mi w zasadzie antyreklamę. Powiedziała, że jestem powolna, leworęczna i taka wysoka, a pan Mariusz mówi: "To bardzo dobrze, bo leworęcznych jest mało. Wolna? Nie szkodzi, ja ją przyspieszę!". Na każdy jej argument, on miał kontrargument – wspomina szpadzistka.
Bolesna szkoła pokory
W ten sposób rozpoczęła się kariera jednej z najlepszych polskich szpadzistek. Oprócz wielkich triumfów, takich jak medale mistrzostw świata, Europy oraz igrzysk olimpijskich, w życiorysie Magdaleny były też trudne do momenty. Do takich należało wykrycie u niej nowotworu w 2018 roku. Na szczęście chorobę udało się wyleczyć, a po udanej kuracji Piekarska-Twardochel wróciła do zawodowego uprawiania sportu.
– Wydawało mi się, że wróciłam silniejsza i to mi paradoksalnie bardzo przeszkadzało. Początkowo moje podejście było takie, że jak pokonałam chorobę nowotworową, to na pewno pokonam moich przeciwników, a to tak nie działa. Serce bardzo chciało, a ciało jeszcze nie miało prawa dobrze walczyć – wspomina gościni "Trzeciej strony medalu".
– To było trudne doświadczenie, które na pewno nauczyło mnie pokory i tego, że ważne jest to, co jest tutaj i teraz. Oczywiście, musimy planować różne rzeczy, ale już wiem, że one nie muszą się wydarzyć. Nauczyło mnie to zwolnienia i cieszenia się mniejszymi rzeczami. Upewniłam się w tym, że zdrowie i rodzina są najważniejsze, a wszystko inne nie jest aż tak istotne – mówi Magdalena Piekarska-Twardochel.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Andrzej Bargiel w Trójce: ciągle można znaleźć momenty, gdy nikogo nie ma na szczycie
- Pia Skrzyszowska w Trójce: zaskoczyłam samą siebie. Rozmowa z medalistką halowych mistrzostw świata
***
Tytuł audycji: Trzecia strona medalu
Prowadzą: Mateusz Warianka i Krzysztof Łoniewski
Data emisji: 7.04.2024
Godzina emisji: 17.34
kc/mpkor