Kasia Lins i perfekcyjny, ponadczasowy album "Innervisions" Steviego Wondera
2024-03-21, 12:03 | aktualizacja 2024-03-21, 12:03
– To jest rzecz ponadczasowa. Te brzmienia nadal są dla mnie inspirujące – mówi Kasia Lins o wydanym w 1973 roku albumie "Innervisions" Steviego Wondera.
Stevie Wonder dokonał rzeczy, której nie udało się nikomu przed nim – już w wieku 13 lat mógł się pochwalić singlem numer jeden na liście amerykańskiego "Billboardu". Utwór "Fingertips" ukazał się w 1963 roku, a dziesięć lat później do sklepów trafiła płyta "Innervisions". Był to szesnasty (!) studyjny album w dorobku zaledwie 23-letniego artysty.
– To jest rzecz ponadczasowa. Mimo że nagrana w latach 70., to te brzmienia nadal są inspirujące, przynajmniej dla mnie – deklarowała Kasia Lins, wybierając "Innervisions" do zaprezentowania w audycji "Pół perfekcyjnej płyty". – Przyniosłam płytę Steviego też dlatego, że wydaje mi się, że w Polsce nigdy nie był na tyle doceniony, na ile powinien – dodała wokalistka.
Stevie odpina wrotki
Longplay "Innervisions", który zawierał wielkie przeboje "Living for the City" oraz "Higher Ground", uważany jest za zwieńczenie procesu przechodzenia Wondera z "młodzieńczego" okresu jego kariery do etapu, kiedy stał się już w pełni świadomym, "dorosłym" artystą. Stevie nie tylko zaśpiewał napisane i skomponowane przez siebie dziewięć utworów, ale też osobiście wykonał wiele partii instrumentalnych. – On tutaj ma odpięte wrotki, robi co chce, pokazuje całą gamę swoich możliwości – uważa Kasia Lins.
Wokalistka przyznała, że od dziecka jest fanką Steviego Wondera, który jest dla niej artystą "pełnym, prawdziwym i wielowymiarowym". – Pisze piosenki, które z pozoru są proste, przystępne i zabawowe, a jednocześnie kiedy zagłębimy się w warstwę aranżacyjną, instrumentalną, w to wszystko, co dzieje się pod spodem, odkryjemy, jak wiele tam jest geniuszu.
Kim jest Kasia Lins?
Pochodząca z Poznania Kasia Lins jest absolwentką wokalistyki na Wydziale Jazzu i Muzyki Estradowej Akademii Muzycznej w Gdańsku. W 2013 roku wydała, wyłącznie za granicą, debiutancki album "Take My Tears", który nagrała w Nashville. Kolejne płyty – "Wiersz ostatni" (2018), "Moja wina" (2020) i "Omen" (2023) – przygotowywała już z myślą o polskich słuchaczach.
Napisała także muzykę do filmów dokumentalnych: "Droga do wolności", "7-my sierpnia" i "Zasada", a także do filmu fabularnego "Asymetria". Jest nominowana do tegorocznych nagród Fryderyka aż w czterech kategoriach.
Czytaj też:
- To płyta perfekcyjna nie w połowie, ale w całości. Maciej Buchwald o "Carrie & Lowell" Sufjana Stevensa
- WaluśKraksaKryzys: "Sound & Color" Alabama Shakes to 100 procent muzyki w muzyce
***
Tytuł audycji: Pół perfekcyjnej płyty
Prowadzący: Michał Kowarski
Gość: Kasia Lins
Data emisji: 20.03.2024
Godzina emisji: 19.05
kc/wmkor