Albo Inaczej i Mariusz Obijalski. Niespełniony sen o organach Hammonda
2024-02-27, 20:02 | aktualizacja 2024-02-27, 22:02
Choć wielokrotnie grał koncerty w Studiu im. Agnieszki Osieckiej, jak dotąd nie udało mu się spełnić marzenia o zagraniu na stojących na tamtejszej scenie organach Hammonda. Pianista Mariusz Obijalski wspominał w audycji "Z Osieckiej" koncert formacji Albo Inaczej w Trójce oraz pracę nad jednym z najbardziej niezwykłych albumów, jakie ukazały się w ostatnich latach w Polsce.
Projekt Albo Inaczej zrodził się w 2015 z szacunku do polskiego rapu. Pomysł zaaranżowania na jazzowo utworów hiphopowych nie jest jednak rodzimym wynalazkiem.
– Idea Albo Inaczej przypłynęła do nas ze Stanów, gdzie pan Richard Cheese ze 20 lat temu nagrywał piosenki hiphopowe, przerabiając je i podając w jazzowym entourage'u – opowiada Mariusz Obijalski. To właśnie jego zaprosił pomysłodawca projektu, raper Ten Typ Mes, do współpracy w charakterze producenta albumu.
Muzyka od zera
Obijalski jest także odpowiedzialny za nowe aranżacje hiphopowych klasyków. Jednak słowo "aranżacje" nie do końca oddaje charakter jego pracy. – Tam nie było piosenek jako takich, z melodią i harmonią, które należało trochę zmienić i przedstawić w innej stylistyce. W zasadzie opierają się one tylko i wyłącznie na tekście, do którego pisałem lub pisaliśmy muzykę od zera – wspomina pianista.
Kreatywni, świetni ludzie
Współpracę z uczestniczącymi w projekcie tuzami polskiej sceny, takimi jak Andrzej Dąbrowski czy Ewa Bem, gość audycji "Z Osieckiej" nazywa "bardzo przyjemnym, twórczym i fajnym zajęciem". – Ja, oczywiście, proponowałem jakieś rozwiązania na początku, ale każde z nich wnosiło coś od siebie. To są bardzo kreatywni, świetni ludzie, którzy mają coś do powiedzenia w muzyce. Współpraca z nimi była czymś naprawdę odkrywczym, budującym i rozwijającym.
Niespełniony sen o Hammondzie
1 października 2018 roku twórcy projektu Albo Inaczej i zaproszeni przez nich muzycy zagrali koncert w studiu im. Agnieszki Osieckiej. Mariusz Obijalski grał w tym miejscu wielokrotnie, także z Natalią Przybysz, Moniką Borzym oraz zespołem Waglewski Fisz Emade. – Jest to wspaniałe miejsce do grania. Jest tam bardzo dobra akustyka, świetny sprzęt. Osobiście zawsze chciałem zagrać na tym hammondzie, który tam stoi na scenie. Nigdy się to jednak nie udało – ubolewa muzyk.
Posłuchaj
Czytaj też:
- Córka Franka Zappy robi hecę ze Zbigniewa Wodeckiego, czyli Mitch & Mitch w Trójce!
- Hotelowa pogawędka uratowała Trójkowy koncert – Hirek Wrona odsłania kulisy występu O.S.T.R.a i Sofy
***
Tytuł audycji: Z Osieckiej
Prowadzi: Justyna Grabarz
Gość: Mariusz Obijalski
Data emisji: 27.02.2024
Godzina emisji: 19.07
kc/mpkor