Reżyser nieudaczników
2011-03-23, 12:03 | aktualizacja 2011-03-23, 12:03
– Grzegorz jest bardzo konsekwentnym reżyserem i ma widoczny styl, co się rzadko zdarza – Filip Bajon, dziekan Wydziału Reżyserii PWSFTViT w Łodzi opowiada o Grzegorzu Jaroszuku.
Posłuchaj
Grzegorz Jaroszuk jest tegorocznym absolwentem Wydziału Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej w Łodzi.
- Dostałem się dopiero za trzecim razem, a pierwsze zdjęcia to była masakra - wspomina w rozmowie z Katarzyną Borowiecką.
Grzegorz przyznaje, że niewiele pamięta ze swojego pierwszego planu filmowego. - Pierwszy raz, czyli "montażówka" zawsze jest nieudany. Chodzi po prostu o to, żeby pojechać na plan, zobaczyć, przestraszyć się trochę i następne zdjęcia już są ok - przekonuje.
Filip Bajon, dziekan Wydziału Reżyserii podkreśla, że od początku w pracach Grzegorza widać jego styl i poczucie humoru. - Bohaterami są zawsze nieudacznicy, śmieszni, wzruszający i absurdalni. Grzegorz penetruje ich świat w obowiązującym nas oficjalnie kapitalizmie - charakteryzuje młodego reżysera profesor.
Pracą dyplomową Grzegorza Jaroszuka jest etiuda filmowa "Opowieści z chłodni", zdobyła dwie najważniejsze nagrody: Grand Prix i Publiczności w przeglądzie etiud i filmów krótkometrażowych studentów i absolwentów Łódzkiej Szkoły Filmowej "Łodzią po Wiśle", który odbył się 9 i 10 kwietnia w warszawskim kinie Kultura.
A już dziś on sam zdradza nam swoje plany zawodowe. - Teraz pracuję nad scenariuszem o trzech nieudanych samobójstwach, to też ma być śmieszne.
Aby usłyszeć dlaczego pytanie "Co lubi Pani jeść?" było dla Grzegorza kluczowe i co najbardziej mu sie podoba w pracy reżysera wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Do 30 kwietnia br. najzdolniejszych artystów u progu kariery przedstawiać będą ich profesorowie i mistrzowie w cyklu "Wykrywacz Talentów" we wtorki o godz. 17.20.
(asz)