"Warszawska Syrenka" – wspomnienie o Krystynie Krahelskiej [POSŁUCHAJ]
2024-01-25, 08:01 | aktualizacja 2024-01-25, 17:01
Pozowała do najbardziej znanego pomnika warszawskiej Syrenki, stojącego nad Wisłą, jest też autorką słynnej pieśni Polski Walczącej "Hej, chłopcy, bagnet na broń". Krystyna Krahelska – bohaterka reportażu "Warszawska Syrenka" Urszuli Żółtowskiej.
Słowiańska uroda, piękne zielone oczy, cudowny głos – tak wspominano druhnę Krysię. Krystyna Krahelska - harcerka, poetka i żołnierz Armii Krajowej - przyszła na świat 24 marca 1914 roku w Mazurkach nad rzeką Szczarą. Ukończyła gimnazjum w Brześciu nad Bugiem. W 1935 roku przeniosła się do Warszawy, gdzie zaczęła studia na Wydziale Etnografii UW. Niedługo po przyjeździe do stolicy otrzymała od prof. Ludwiki Nitschowej propozycję pozowania do pomnika warszawskiej Syrenki. - Ten pomnik jako jeden z nielicznych przetrwał II wojnę światową. To chyba ostatni pomnik, który został odsłonięty przed wybuchem wojny - mówi Katarzyna Utracka, historyk Muzeum Powstania Warszawskiego.
- Krystyna Krahelska była wszechstronnie uzdolniona. Pięknie śpiewała, ale też była poetką. Pisała przepiękne wiersze i piosenki, do których często sama komponowała melodie - wymienia historyczka.
Co ciekawe, pierwotnie pomnik Syrenki nie miał znajdować się na bulwarach. - Miał być dużo większy, wyłaniać się z Wisły i być wykonany w szkle. Taki był zamysł Ludwiki Nitschowej, jednak w przedwojennych warunkach nie starczyło na to pieniędzy - opowiada Krzysztof Zwierz, kurator w Dziale Badań nad Warszawą i Zbiorami w Muzeum Warszawy. - Zamówienie poszło ze strony miasta, konkretnie od prezydenta Stefana Starzyńskiego. Udostępnił nawet miejsce, gdzie mogła syrena powstawać, było to w nieczynnej hali Stacji Filtrów Warszawskich.
Najczęściej czytane:
- Stanisław Marusarz. Kurier tatrzański, skoczek, olimpijczyk, niezwykły człowiek
- Odbudowana z popiołów. Reportaż "Warszawa. Moje miasto"
- Można powiedzieć, że uniwersytet wywarł wpływ na jej życie - ocenia dr hab. Robert Gawkowski, historyk UW. - Historyk nie powinien gdybać, ale co by było, gdyby Krystyna Krahelska przeżyła wojnę? Pewnie mielibyśmy w latach 60. wybitną etnolożkę. O Mazurkach, swojej rodzinnej miejscowości, pisała pracę magisterską - opowiada.
Krahelska została ranna na Polu Mokotowskim już pierwszego dnia Powstania Warszawskiego, 1 sierpnia 1944 roku. Zmarła następnego dnia nad ranem. - Zginęła tak, jak sobie wymarzyła. Bo ona upadła nie na bruk, co byłoby dla niej straszne, ona upadła na pole działkowe, leżała wśród słoneczników, kartofli, buraków, na tej ziemi, która dla niej była wszystkim - opowiadała stryjeczna siostra poetki, Halina.
Posłuchaj
***
Tytuł reportażu: "Warszawska syrenka"
Autor reportażu: Urszula Żółtowska
Data emisji: 24.01.2024
Godzina emisji: 22.14
qch/kc
mp-kor