Reportaż "Czerwony fotel" - przypadek pewnej wolontariuszki [POSŁUCHAJ]
2024-01-24, 08:01 | aktualizacja 2024-01-31, 17:01
Dominika swoją przygodę z Wielką Orkiestrą Świątecznej Pomocy rozpoczęła, będąc jeszcze w liceum. Namówił ją do tego starszy brat, który wcześniej został wolontariuszem. Podobało jej się, że poprzez swoją pracę, choć w małej części, jednak pomaga dzieciom. Nie sądziła wtedy, że sama kiedyś będzie z takiej pomocy korzystała.
Skończyła studia, założyła rodzinę, cały czas była wolontariuszką. Gdy synek miał roczek, zachorował na zapalenie krtani i trafił na oddział laryngologii w szpitalu w Bielsku-Białej. Tam okazało się, że dodatkowo cierpi na zapalenie obustronne uszu. Czekała go operacja.
Począwszy od łóżeczka, przez sprzęty medyczne - wszystkie urządzenia miały na sobie czerwone serduszka. - Pierwszym takim kontaktem z WOŚP było badanie słuchu po porodzie. (...) To jest fundowane przez WOŚP i robione na ich sprzęcie - wspomina Dominika. - Jak potem leżeliśmy na otolaryngologii w Bielsku, też był tam plakat WOŚP i informacja, że badanie słuchu jest dla każdego dziecka po urodzeniu - opowiada.
Antoś był jeszcze mały i karmiony piersią, tak więc mama była cały czas z nim. Dostała do swojej dyspozycji "czerwony fotel", na którym wygodnie mogła przetrwać pobyt w szpitalu. - To, że dostałam ten fotel, było dla mnie bardzo pomocne. (...) Na otolaryngologii widziałam ich na pewno ze trzy; pierwszeństwo do korzystania mają matki karmiące, jeżeli jest taki wolny fotel, inna osoba też może na nim spać. Później byliśmy na innym oddziale i też były tam te fotele. Podejrzewam, że są w całym szpitalu pediatrycznym - opowiada Dominika.
Operacja się udała. Antek jest dziś zdrowym trzylatkiem, ale ciepłe wspomnienie czerwonych serduszek, nawet na lusterkach i lampkach laryngologów, i czerwonego fotela pozostało.
Najczęściej czytane:
- Stanisław Marusarz. Kurier tatrzański, skoczek, olimpijczyk, niezwykły człowiek
- Na ratunek porzuconym kotom. Reportaż "Azyl Lidii" [POSŁUCHAJ]
Dominika cały czas (od 15 lat) pomaga WOŚP, w tym roku jako szefowa sztabu w Czechowicach-Dziedzicach. - Tak naprawdę jest nas ok. 10-12 osób w sztabie i każdy za coś odpowiada. Ja odpowiadam za to, żeby nikt nie zapomniał o swojej działce. Były lata, że było ich więcej lub mniej, ale w takie 12 osób możemy zrobić naprawdę fajny finał - opowiada bohaterka reportażu.
Posłuchaj
***
Tytuł reportażu: "Czerwony fotel"
Autor reportażu: Grażyna Wielowieyska
Data emisji: 23.01.2024
Godzina emisji: 22.23
qch
kor-mp