Zmiany w edukacji? Polonistka radzi: dajmy dzieciom więcej luzu

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Zmiany w edukacji? Polonistka radzi: dajmy dzieciom więcej luzu
Szkolne programy są przeładowane, a przy omawianiu lektur wieje nudą. Foto: Shutterstock/MalikNalik

Programy szkolne są przeładowane, a lektury omawia się w nudny i sztampowy sposób – uważa Aneta Korycińska, polonistka i autorka popularnego bloga "Baba od polskiego".

  • Szkolne programy są nie do zrealizowania podczas lekcji, dlatego dużą część materiału uczniowie muszą przerabiać w ramach pracy domowej.
  • Dzieci zmusza się do uczenia na pamięć, zamiast kształtować w nich umiejętność analizowania i wyciągania wniosków.
  • Wiele lektur jest dla uczniów niezrozumiałych, bo nie znają kontekstu, a nawet znaczenia części zawartych w książkach słów, które już wyszły z użycia.

Zdaniem Anety Korycińskiej jednym z najpilniejszych zadań, jakie stoją przed reformatorami polskiego szkolnictwa, jest ograniczenie podstawy programowej. Autorka bloga "Baba od polskiego" przywołuje wyniki badań OSKKO wskazujących, że w trakcie lekcji nauczycielom udaje się zrealizować jedynie 70 procent narzuconego materiału. Cała reszta jest zadawana uczniom w formie prac domowych. Wyliczono przy okazji, że dzieci ze szkół podstawowych poświęcają na to nawet do 18 godzin tygodniowo, co pozbawia je czasu na zabawę czy spotykanie się ze znajomymi.

Morderczyni Balladyna

Kolejna sprawa to niewłaściwe podejście nauczycieli do przerabiania lektur szkolnych. Gość Trójki podaje tu przykład "Balladyny", zadawanej do przeczytania uczniom podstawówek. – Nie uczymy ich przy tym o ironii i grotesce, więc to jest niezbyt dobre omówienie tej "Balladyny". Właściwie skupiamy się tylko na tym, że jest morderczynią i kogo zabiła, co oczywiście nie ma związku z żadną nauką i nie rozwija myślenia.

– Musimy skupić się na kształtowaniu umiejętności pisania, wyrażania własnego zdania, czytania i wyciągania jakichś refleksji z tekstu, a nie tylko szukania faktów – dodaje polonistka.  

Memy z lektur

Aneta Korycińska zauważa, że we współczesnym, przebodźcowanym świecie większość młodych ludzi ma problemy z koncentracją. Jednocześnie badania wskazują, że polska młodzież dużo czyta, ale nie do końca odpowiada jej dobór lektur i sposób ich omawiania w szkole. – One nie są pasjonujące dla tych młodych ludzi, wielu rzeczy w nich nie rozumieją. Na przykład przy "Zemście" nie wiedzą, czym są folwarki, jak się okazuje. My wymagamy od nich wiedzy takiej, jaką my mamy, nie pamiętając, kiedy dowiedzieliśmy się, jakie jest znaczenie tych słów. Myślę, że da się dobrze omawiać lektury, tylko trzeba to robić krytycznie, pozwalać się z nich śmiać czy chociażby tworzyć memy – sugeruje "Baba od polskiego".   


Posłuchaj

5:22
Dajmy dzieciom więcej luzu – radzi "Baba od polskiego" (Pora na Trójkę)
+
Dodaj do playlisty
+

 

Czytaj też: 

***

Tytuł audycji: Pora na Trójkę
Prowadzi: Piotr Firan
Gość: Aneta Korycińska (polonistka i autorka bloga "Baba od polskiego")
Data emisji: 9.01.2024
Godzina emisji: 8.14

kc


Polecane