Potężne mrozy. Straż apeluje: zamontujmy czujki dymu i tlenku węgla, dzwońmy pod 112, gdy ktoś potrzebuje pomocy

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Potężne mrozy. Straż apeluje: zamontujmy czujki dymu i tlenku węgla, dzwońmy pod 112, gdy ktoś potrzebuje pomocy
Straż pożarna rekomenduje zamontowanie czujek dymu i tlenku węglaFoto: PSP/Twitter; mł. aspirant Łukasz Rutkowski/PSP

- Niskie temperatury powietrza powodują, że jeszcze bardziej dogrzewamy mieszkania, co może prowadzić do pożarów w budynkach mieszkalnych, pożarów sadzy w kominach lub emisji tlenku węgla z urządzeń grzewczych - przekazał rzecznik prasowy PSP st. bryg. Karol Kierzkowski.

Rzecznik PSP zwrócił uwagę na wydane przez Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej ostrzeżenia przed silnym mrozem. Przypomniał, że w całym kraju temperatury spadły poniżej zera, a w północno-wschodnich regionach osiągają nawet -20 st. C. Dodał, że w nocy z poniedziałku na wtorek meteorolodzy prognozują temperaturę minimalną od -20 do -16 st. C, a temperatura maksymalna w dzień ma wynieść od -14 do -9 st. C.

- W związku z sinymi mrozami apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności. Niskie temperatury powietrza powodują, że jeszcze bardziej dogrzewamy mieszkania, co może prowadzić do pożarów w budynkach mieszkalnych, pożarów sadzy w kominach lub emisji tlenku węgla z urządzeń grzewczych - przekazał st. bryg. Karol Kierzkowski.

"Zamontujmy czujki dymu i tlenku węgla"

Jak poinformowała PSP, od rozpoczęcia sezonu grzewczego w październiku 2023 roku, powstało ponad 8,5 tys. pożarów budynków mieszkalnych, w których 115 osób straciło życie. - W związku z emisją tlenku węgla strażacy interweniowali już ponad 1100 razy, niestety 22 osoby śmiertelnie zatruły się czadem - poinformował.

Kierzkowski przypomniał o obowiązkowych przeglądach instalacji technicznych w budynkach mieszkalnych oraz regularnym czyszczeniu przewodów kominowych. - Dla własnego bezpieczeństwa zamontujmy domową czujkę dymu, a jeżeli mamy piecyk gazowy, na węgiel lub olej opałowy również czujkę tlenku węgla. Czadu nie widać, nie słychać ani nie czuć - podkreślił.

Nie wchodźmy na zamarznięte rzeki i jeziora

Ostrzegł również, by nie wchodzić na zamarznięte rzeki, stawy i jeziora. - Mimo że przy brzegu pokrywa lodu wydaje się być gruba i wytrzymała, to kilka kroków dalej lód może być bardzo cienki i słaby. Osoba, pod którą załamał się lód, najczęściej nie jest w stanie sama wyjść na powierzchnię, a kilka minut spędzonych w lodowatej wodzie prowadzi do wyziębienia organizmu, utraty sił, a w konsekwencji do utonięcia - zaznaczył.

Dodał, że każdego roku zimą odnotowuje się wiele utonięć właśnie na skutek nierozważnego postępowania. - Nie wchodź na zamarznięty staw, jezioro czy rzekę - korzystaj tylko z bezpiecznych lodowisk - apelują strażacy.

"Dzwoniąc pod numer alarmowy 112, możemy uratować komuś życie"

PSP zwróciła też uwagę na to, że w czasie mrozów na utratę zdrowia lub życia na skutek wychłodzenia narażone są szczególnie osoby bezdomne. - Problem ten dotyka także osoby starsze, samotne, które mają trudność z radzeniem sobie w codziennych czynnościach i zadbaniem o zapewnienie odpowiedniej temperatury w domach i mieszkaniach - wskazał Kierzkowski.

Zaapelował też, by nie być obojętnym wobec potrzebujących i informować odpowiednie służby zawsze, gdy potrzebna jest pomoc.

- Dzwoniąc pod numer alarmowy 112, możemy uratować komuś życie. Gdy zauważymy, że ktoś leży lub siedzi na ziemi, chodniku, przystanku, ławce, przebywa w altance lub pustostanie, nie zastanawiajmy się i informujmy o tym policję albo straż miejską. Wiedząc, że w naszym sąsiedztwie mieszkają osoby starsze i samotne, zaoferujmy im swoją pomoc - powiedział rzecznik PSP.

***

» WIĘCEJ INFORMACJI O WARUNKACH DROGOWYCH SZUKAJ W POLSKIM RADIU KIEROWCÓW «

Najczęściej czytane

***

PAP/in./

Polecane