Życie artysty jak niekończący się konkurs
2011-03-20, 12:03 | aktualizacja 2011-03-20, 12:03
Od piątku w polskich kinach możemy oglądać najnowszy film Wiesława Saniewskiego. "Wygrany" to historia walki genialnego człowieka o osobistą wolność.
Posłuchaj
- To mój najlepiej zrobiony film pod względem warsztatowym – mówi reżyser.
Olivier jest młodym, światowej sławy pianistą, przedstawicielem Polonii amerykańskiej. Cieszy się uwielbieniem słuchaczy i aprobatą krytyków. Swoje pozornie idealne życie wiedzie jednak pod nieustanną presją. Przełomowym momentem dla bohatera okazuje się wrocławski koncert, od którego reżyser rozpoczyna właściwą opowieść. – Artysta w chwili buntu schodzi ze sceny. To jego pierwsza próba zerwania smyczy, na której jest prowadzony przez swojego agenta i matkę – tłumaczy Wiesław Saniewski.
W rolach głównych zobaczymy tutaj Amerykanina polskiego pochodzenia, Pawła Szajdę oraz Janusza Gajosa, jako byłego nauczyciela matematyki i mentora młodego pianisty. Reżyser przyznaje, że ten aktorski duet sprawdził się w filmie doskonale.
- Szajda dostał bardzo trudne zadanie. Rola Janusza Gajosa jest barwna, kokietująca i pociągająca widza, natomiast Paweł musiał grać "do środka", być inny. Coś takiego niezwykle trudno uchwycić i docenić, nie daje efektu wirtuozerii, którą dostrzegamy od razu.
Ciekawą postać gra w "Wygranym" Marta Żmuda-Trzebiatowska, do tej pory kojarzona głównie z komediami romantycznymi i telewizyjnymi serialami. - Szukałem aktorki delikatnej, wrażliwej, w której nasz bohater może się zakochać. Film jednak nie jest o miłości, ona stanowi tylko drugie tło. Martę odkryłem dla niej samej. Tutaj jest postacią tajemniczą, schowaną za murem – podkreśla twórca.
Saniewskiego interesuje kwestia oceniania ludzi przez innych. Jego zdaniem są na to szczególnie narażeni artyści, dlatego bohaterem swojego obrazu uczynił właśnie pianistę. – Nas ocenia się zawsze podwójnie. Wszystkie dokonania są weryfikowane przez słuchaczy, widzów, czytelników, czy jurorów. Jeżeli chcemy, by nasza twórczość znalazła się na rynku, musimy w tym "konkursie" brać udział. Muzyk jest takim szczególnym przypadkiem, jego los często zależy od tego, jak wystąpi na koncercie.
Gośćmi Ryszarda Jaźwińskiego byli też reżyserzy: Michał Wnuk ("Co mówią lekarze"), Łukasz Barczyk ("Italiani"), Wojtek Wawszczyk ("Jeż Jerzy") oraz filmoznawca Jan Topolski.
Aby wysłuchać całej audycji wystarczy kliknąć ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Trójkowo, filmowo" można słuchać w każdą niedzielę tuż po godz. 12.00.
(dmc)