🔴 Kubica au volant de la Ferrari 499P à Imola aujourd'hui !#Ferrari499P #FerrariHypercar pic.twitter.com/hIvX9SSMEL
— Ferrari AF Corse News (@FerrariAF_Corse) November 22, 2023
Robert Kubica o marzeniach i wyzwaniach kolejnego sezonu
2023-12-04, 12:12 | aktualizacja 2023-12-04, 13:12
– Można trochę porównać Hypercar do Formuły 1, tylko że tu ścigamy się w wyścigach długodystansowych, a Formuła 1 to wyścigi sprinterskie – ocenia Robert Kubica, który w nadchodzącym sezonie będzie startował w zespole Ferrari.
- Robert Kubica podsumowuje ostatni sezon. "Przez ostatnie lata to właśnie kategoria LMP2 miała największą konkurencję".
- Bycie nie tylko kierowcą, ale i częścią zespołu. Istota współpracy z inżynierami.
- Czas na wakacje, czyli kolejna pasja Roberta Kubicy – kolarstwo.
Kubica w zeszłym sezonie z powodzeniem startował w WEC w barwach belgijskiego teamu WRT. W 24-godzinnym wyścigu w Le Mans zajął z zespołem drugie miejsce w klasie LMP2, a w całym sezonie wywalczył tytuł mistrzowski w tej kategorii. W przyszłym roku ta klasa już jednak nie będzie rywalizowała w MŚ i Polak musiał poszukać nowego teamu. Teraz Kubica poprowadzi niefabryczny pojazd Ferrari AF Corse. Samochód będzie obsługiwany przez AF Corse, które odpowiada także za fabryczne auta.
"Nie było łatwo wygrywać". Rywalizacja Roberta Kubicy w LMP2
– W kategorii, w której do tej pory się ścigałem, w wyścigach długodystansowych konkurencji nie brakowało. Wręcz przeciwnie, przez ostatnie lata to właśnie kategoria LMP2 miała największą konkurencję i naprawdę nie było łatwo wygrywać. Przez ostatnie dwa sezony było duże zainteresowanie. Nowe marki weszły, nowa kategoria się pojawiła. LMP2 znika, większość stawki przeszła do Hypercarów i dołączyła do zespołów i kierowców, którzy do tej pory się ścigali – wyjaśnia gość Trójki.
– Można trochę porównać Hypercar do Formuły 1, tylko że tu ścigamy się w wyścigach długodystansowych, a Formuła 1 to wyścigi sprinterskie – ocenia Robert Kubica.
Waga dobrej współpracy w nowym zespole
– Uważam, że są dwa cele w Formule 1. Zdobycie tytułu mistrza świata albo bycie kierowcą Ferrari. Mnie się nie udało ani zdobyć tytułu, ani zasiąść za kierownicą bolidu F1 Ferrari, chociaż byłem blisko – przyznaje Robert Kubica. – Podchodzę do tego jako sportowiec. Kiedyś powiedziałem, że auto może być nawet różowe, ważne, żeby byłoby szybkie, i będę się tego trzymał. Poza aspektem wyścigowym to siedzenie za kierownicą auta takiej marki jak Ferrari jest na pewno czymś szczególnym – mówi Robert Kubica w rozmowie z Dariuszem Urbanowiczem.
Jak przyznaje, odnosząc się do swojej roli w zespole, zależy mu nie tylko na kierowaniu samochodem – Wychowałem się i uczyłem w podejściu do sportów motorowych, w którym jeśli kierowca czuje, to najlepiej czuje. Jest pierwszym elementem, który potrafi przekazać zachowanie auta i to, na czym się skupić. Zawsze z tego słynąłem i starałem się być w tym dobry. Na tym właśnie budowałem moją wiedzę i rolę kierowcy. Ten aspekt techniczny był lubiany przeze mnie. Starałem się jak najwięcej wiedzieć, żeby móc przekazać relację inżynierom – mówi kierowca, który ma nadzieję, że uda się takie podejście wypracować także w nowym zespole.
Kubica ma już za sobą jazdy testowe na torze Imola. Sezon 2024, którego najważniejszym wydarzeniem będzie czerwcowy 24-godzinny wyścig Le Mans, rozpoczyna się w marcu w Katarze.
Robert Kubica przyznaje, że zanim ruszą przygotowania do kolejnego sezonu, że potrzebuje odpoczynku i wakacji, to zaś oznacza… kolarstwo. – Plany się zmieniały przez ostatni miesiąc co dwa dni, więc czuję tę potrzebę, żeby na tydzień wyłączyć siebie, telefon i pooglądać fajne krajobrazy. Formy nie ma, więc będę się męczył, ale będzie to przyjemne zmęczenie – mówi kierowca Ferrari w rozmowie z Dariuszem Urbanowiczem, także zapalonym fanem kolarstwa.
Posłuchaj
Ponadto w audycji:
- Adam Małysz (prezesem PZN) o sytuacji w polskich skokach na początku sezonu zimowego;
- Robert Wilkowiecki, 9. zawodnik mistrzostw świata w triathlonie, o kolejnym awansie do najważniejszych zawodów na legendarnym dystansie Iron Man;
- podsumowanie czwartkowych występów polskich klubów piłkarskich w europejskich pucharach;
- zapowiedź kolejnej odsłony jeździeckiej Cavaliady;
- relacja z USA, gdzie fenomenalny LeBron James nie przestaje bić koszykarskich rekordów;
- przegląd wydarzeń w najmocniejszych piłkarskich ligach Europy.
***
Tytuł audycji: Trzecia strona medalu
Prowadzą: Mateusz Warianka i Robert Grzędowski
Rozmawiał: Dariusz Urbanowicz
Data emisji: 3.12.2023
Godziny emisji: 16.08, 17.06
polskieradio.pl/sport/gs