Odholowane samochody na sprzedaż – czy warto je kupować?
2023-10-25, 17:10 | aktualizacja 2023-10-25, 17:10
Zamiast straszyć lub się niszczyć samochody odholowane z ulic będzie można kupić. Chodzi o auta, po które nikt się przez pół roku nie zgłosił. Na taki ruch zdecydowały się władze kilku polskich miast, w tym Warszawy. W ten sposób można kupić zarówno wrak pojazdu, który nadaje się wyłącznie do rozbiórki na części, jak i perełki ze świata motoryzacji.
- W niektórych polskich miastach władze wystawiają na sprzedaż samochody odholowane z ulic. Mogą to zrobić, jeśli przez pół roku nie zgłosił się po nie właściciel.
- Odholowane auta można kupić m.in. w Warszawie. Do tej pory sprzedaże przyniosły w stolicy ponad milion złotych dochodu.
- Kupując taki pojazd możemy trafić na klasyki motoryzacji, ale też na wrak, który nadaje się wyłącznie do rozbiórki.
Kiedy miasto może sprzedać odholowane auto?
Na wraki aut, natrafimy w wielu zakątkach miast, zazwyczaj zajmują one miejsca parkingowe przez parę miesięcy, albo i lat. Kiedy sprawa zostanie zgłoszona do władz, pojazd zostaje odholowany. – Taki samochód trafia na nasz parking. Tam czeka pół roku, aż zgłosi się właściciel. Jeśli tego nie zrobi, z mocy ustawy samochód przechodzi na własność miasta – wyjaśnia Jakub Dybalski z Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.
Jeszcze parę lat temu w Warszawie złomowano takie auta na koszt miasta. Teraz jednak tamtejsze wraki mogą otrzymać drugie życie, za sprawą licytacji. Jak mówi Jakub Dybalski, do tej pory sprzedaże przyniosły ponad milion złotych dochodu. Ta kwota na pewno wzrośnie, bo na licytację trafi kolejne 48 samochodów. Wśród nich znalazły się istne perełki. – Jest food truck w całkiem niezłym stanie. Mamy też jedno auto pomalowane całkowicie w kwiatki oraz auta dostawcze – wymienia przedstawiciel ZDM.
Kupno wraków samochodów – czy warto?
– Są wśród tych aut perełki, na których rzeczywiście można zarobić. Na przykład w Krakowie porzucony był jeden z kultowych amerykańskich samochodów. To gratka dla kolekcjonerów, którzy mogliby takie auto odbudować – wyjaśnia Marcin Koczyba, dziennikarz motoryzacyjny Radia Kraków.
Rozmówca Józefa Niewiarowskiego dodaje jednak, że nie każdy wrak wystawiony na sprzedaż to okazja na zarobek lub zdobycie taniego środka transportu. – Znam człowieka, który kupił taki samochód, w którym ktoś pozostawił worek ziemniaków. Nie dało się go doprowadzić do używalności, bo cały czas w nim śmierdziało – przestrzega dziennikarz.
– Te auta są w bardzo różnym stanie. Są tam pojazdy, które tak naprawdę nadają się tylko na części, może jacyś mechanicy albo właściciele warsztatów będą nimi zainteresowani. Ale niektóre z samochodów w zasadzie niewiele potrzebują, by dać im drugie życie – podkreśla Jakub Dybalski.
Najczęściej czytane:
- Jesień: piękna i kapryśna zarazem pora roku. Jak ją przeżyć aktywnie i w dobrej formie?
- Technologia haptyczna: ważny krok w rozszerzaniu wirtualnej rzeczywistości. Do czego się przyda?
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Zapraszamy do Trójki
Prowadzi: Piotr Łodej
Autorka materiału reporterskiego: Józef Niewiarowski
Data emisji: 25.10.2023
Godzina emisji: 16.20
qch