Z wizytą w Świerku
- Bohaterki naszego reportażu, noszące imiona Ewa, Maryla i Anna, nie mają nic wspólnego ze schematycznym wyobrażeniem postaci o ujmującym uśmiechu, choć nie można im odmówić wielu wizualnych uroków w postaci kolorowych lampek i świecących substancji - relacjonował 27 sierpnia 1965 korespondent Polskiego Radia.
W hali reaktora "Maria"
Foto: źr. ipj.gov.pl
To w Instytucie Badań Jądrowych w Świerku k/Otwocka znajdują się noszące piękne kobiece imiona reaktory. Pierwszy z nich - Ewa pochodząca z ZSRR - został uruchomiony w 1958 roku, cztery lata po rozpoczęciu budowy Instytutu.
- "Ewę" wymyślił prof. Zdzisław Wilhelmi, jeden z naszych fizyków atomowych, ale to imię ma też znaczenie - eksperymentalny-wodny-atomowy - tłumaczył oprowadzający inżynier. A "Maryla" to po prostu mały reaktor laboratoryjny.
Kierownik Zakładu Fizyki Reaktorowej inż. Wacław Dąbek zapewniał, że IBJ w Świerku ściśle współdziała, pod egidą Międzynarodowej Agencji Atomowej, z podobnymi zakładami w Norwegii, Jugosławii i ZSRR.
W 1982 roku Instytut został podzielony na trzy oddzielne: Instytut Problemów Jądrowych im. Andrzeja Sołtana, Instytut Chemii i Techniki Jądrowej i Instytut Energii Atomowej.
Reaktor Ewa został wyłączony, a pochodzące z niego wzbogacone wypalone paliwo zostało wywiezione do Rosji.
Obecnie w Świerku działa jedynie uruchomiony w 1974 roku reaktor atomowy Maria.
Aby usłyszeć więcej o reaktorze "Anna" wystarczy kliknąć ikonę dźwięu w boksie "Posłuchaj".
Audycji "Tym żył świat" można słuchać od wtorku do piątku o godz. 9.15. Zapraszamy.
(asz)