"To jest manipulacja". Andrzej Zybertowicz o billboardach wyborczych PO
2023-09-09, 10:09 | aktualizacja 2023-09-09, 12:09
- Nawet błędne opinie są dopuszczalne w demokracji, ale tego typu posunięcie to manipulacja - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia Andrzej Zybertowicz o billboardach z Jarosławem Kaczyńskim. Gośćmi Beaty Michniewicz byli też: Ryszard Czarnecki (Prawo i Sprawiedliwość), Krzysztof Kwiatkowski (senator niezależny), Dariusz Klimczak (Koalicja Polska), Maciej Gdula (Nowa Lewica), Janusz Kowalski (Suwerenna Polska).
Prof. Andrzej Zybertowicz, komentując przebieg kampanii wyborczej, zauważył, że w szeregu miejsc w Polsce PO umieściła duże billboardy z fragmentem twarzy Jarosława Kaczyńskiego i napisem "Ja jestem zagrożeniem".
- Gdy w komunikacji mówimy o kimś, że "on jest zagrożeniem", "on popełnia błędy", "on jest taki, a nie inny" - wyrażamy swoje opinie, nawet błędne opinie są dopuszczalne w demokracji - powiedział doradca prezydenta. - Natomiast w momencie, gdy stosujemy tego typu posunięcie, to jest manipulacja - stwierdził.
Zybertowicz zastanawiał się, jakie byłyby komentarze, gdyby pojawiły się billboardy ze zdeformowaną twarzą Donalda Tuska i tekst "Ja jestem najemnikiem obcych sił".
- Tego typu zarzuty padają w kampanii wyborczej, ale nie jest robiona manipulacja psychologiczna, polegająca na udawaniu, że ktoś sam siebie oskarża - zaznaczył.
Jego zdaniem to niebezpieczne posunięcie w duchu manipulacji, które robiła "Gazeta Wyborcza", gdy wzywała na manifestacje KOD, oferując im plakaty z napisem "Jestem TW BOLEK".
- "Prawo i Sprawiedliwość dotrzymało większości obietnic". Nowy spot PiS
- Kompromitacja PO, wyciekły postulaty z konwencji Tuska. "Nie zadbali o bezpieczeństwo strony 100konkretow.pl"
- Trochę inaczej patrzę na tę kampanię, bo dużo jestem na ulicy a mniej w mediach społecznościowych - powiedział Maciej Gdula. Ocenił, że choć mowa o billboardach, to kampania ta jest sformatowana pod pokazywanie w mediach społecznościowych.
- Ja na to patrzę z dystansem. Ludzie na ulicy chcą często rozmawiać o programie, co jest zadziwiające, ale pytają się o konkretne rzeczy - dodał.
Ocenił, że Lewica budzi emocje, bo ma dość wyrazisty program, a wielu wyborców jest zmęczonych nieustającą polityczną kłótnią.
Czytaj także w tvp.info: „Kłamstwa Tuska”. PO nie oszczędziło „obywatelom biegania po urzędach”
- Spór polityczny, który dzisiaj jest generowany pomiędzy dwoma obozami PiS i PO nie jest sporem twórczym, konstruktywnym, który coś wnosi, pociąga za sobą - stwierdził Dariusz Klimczak. - On jest defensywny, opiera się na przeszłości, wypominaniu tego, co było 8 lat temu, 4 lata temu, 12 lat temu - dodał.
Jak ocenił, dzisiaj ludzie żyją teraźniejszością i przyszłością swoich dzieci, wnuków.
- Stare, ludowe porzekadło mówi: tam, gdzie dwóch się bije, tam trzeci korzysta. Ja mam nadzieję, że na tym skorzysta Trzecia Droga - przyznał.
Ryszard Czarnecki, pytany o zmianę narracji w kampanii PiS i skupienie się na Donaldzie Tusku zamiast prezentowaniu, jak wcześniej, propozycji programowych wskazał, że skuteczna kampania to taka, która jest dla oponentów nieprzewidywalna.
- Także była to reakcja na kłamstwa Donalda Tuska i KO, było to też przypomnienie tych "PO" - nie jak Platforma Obywatelska, tylko jak Puste Obietnice. Kompletnie niezrealizowane bajki dla wyborców. Warto to przypomnieć, kiedy znowu Donald Franciszek Tusk obiecuje, obiecuje i obiecuje - wyjaśnił Czarnecki.
Czytaj także w wPolityce.pl: "Narodowe czytanie konkretów Tuska". PiS punktuje obietnice Tuska: Po elektrowniach atomowych zostały kosmiczne zarobki kumpla Tuska
Podkreślił, że zgadza się oceną prof. Zybertowicza. - To, co zrobiono wobec Jarosława Kaczyńskiego jest w wymiarze moralno-etycznym obrzydliwe - stwierdził.
- Myślę, że ci wyborcy, którzy podchodzą do posła Gduli, którzy chcą, żeby polityka miała wymiar bardziej spokojny, bardziej merytoryczny taką manipulację odrzucają i odrzucać będą - dodał.
- Emocje w polityce są zawsze - zaznaczył Krzysztof Kwiatkowski. Nie zgodził się, że w sposób szczególny musimy zwracać uwagę na to, co się dzieje w kontekście billboardów PO.
- Mieliśmy różne rzeczy, okładka jednego z prawicowych tygodników, Donald Tusk w mundurze Wehrmachtu - przytoczył przykład.
- Rodzina Donalda Tuska to były osoby, które wysyłano do obozu koncentracyjnego, a jeden z członków rodziny, którego siłą wcielono do Wehrmachtu natychmiast z niego uciekł i wylądował w polskich siłach zbrojnych na Zachodzie - przypomniał Kwiatkowski.
Apelował o piętnowanie takich zachowań, bo "te emocje później mogą się obrócić w najgorszy możliwy sposób".
Janusz Kowalski pochwalił się wizytą we wsi Lasowice (gm. Otmuchów), liczącej 109 mieszkańców. - Tam nigdy Donalda Tuska nie było i nie będzie - stwierdził, tłumacząc, że padłyby tam trudne pytania o podwyższenie wieku emerytalnego, pieniądze z OFE, brak pieniędzy na 500+.
- Polska wieś jest bardzo mądra i jestem przekonany, że zagłosuje na PiS - stwierdził Kowalski.
Ocenił, że PSL deklaracją, że ich twarzami od dziś są liberalni politycy tacy jak Ryszard Petru czy Artur Dziambor, którzy proponują likwidację 500+, likwidację świadczeń, odebrało sobie głosy na wsi.
Nie tylko nie przekroczą 8-proc. progu, jestem przekonany ze nie przekroczą nawet 5 proc. - prognozował.
Posłuchaj
***
Audycja: Śniadanie w Trójce
Prowadząca: Beata Michniewicz
Goście: Dariusz Klimczak (Koalicja Polska), Maciej Gdula (Nowa Lewica), Ryszard Czarnecki (PiS), Janusz Kowalski (Suwerenna Polska), prof. Andrzej Zybertowicz (Kancelaria Prezydenta), Krzysztof Kwiatkowski (senator niezależny)
Data: 9.09.2023
Godzina: 9.06