Zamek w Sztumie: sanatorium dla Krzyżaków, skryte w cieniu wielkiego sąsiada z Malborka
2023-07-17, 16:07 | aktualizacja 2023-07-17, 16:07
Zamek w Sztumie przez długi czas był niejako skryty w cieniu swego większego brata – wielkiej twierdzy w Malborku. Ale też chętnie wykorzystywany przez Wielkich Mistrzów Zakonnych jako swoiste sanatorium: tu przyjeżdżali by polować, podreperować chore nerki, gdyż woda w Sztumie miała podobno właściwości lecznicze, a nawet uspokajać skołatane nerwy w zamkowym ogrodzie różanym.
- Pierwsza warownia powstała w Sztumie w latach 30. XIII wieku. Jednak zamek zaczęto budować dopiero blisko 100 lat później
- Krzyżacy doceniali nie tylko strategiczne położenie Sztumu, ale również otaczające go lasy, jako świetne miejsce do polowań
Obronne walory przesmyku między jeziorami
– Najstarsze informacje o Sztumie pochodzą z lat 30. XIII stulecia: w 1236 miejscowy gród został zdobyty przez Krzyżaków. Początkowo zakonnicy umocnili tu miejscową strażnicę i założyli folwark, gdyż wówczas znaczenie strategiczne Sztumu nie było znaczące. Dopiero blisko 100 lat później, w 1326 roku, przystąpiono do budowy zamku, który miał być osłoną Malborka od południa – tłumaczy Marek Gaworski, Trójkowy znawca tematyki zamkowej i pałacowej w Polsce.
Zamek w Sztumie został posadowiony na przesmyku pomiędzy dwoma jeziorami – dzisiaj Sztumskim i Barlewickim. Tak ulokowany zamek był trudny do zdobycia, a jednocześnie panował nad całą okolicą i, przede wszystkim kontrolował szlak na północ w kierunku Malborka. Sam kształt budowli został dostosowany do ukształtowania terenu. – Dlatego warownię zbudowano w kształcie nieregularnego pięcioboku. Otoczono go basztami i murami, dodatkowo wykopano fosy, które wzmacniały jego obronność – opisuje całe założenie rozmówca Marty Piaseckiej.
Polowania, zdrowa woda i ogród różany
Jednak nie zawsze najważniejsze były kwestie wojenne: Sztum był przez Krzyżaków z Malborka traktowany jako swoiste sanatorium: przyjeżdżali to często na polowania, ale także dla podreperowania zdrowia, a przede wszystkim nerek. Chodziło to to, że w Malborku była bardzo zła woda i zakonnicy często cierpieli na kamienie nerkowe, tymczasem czysta woda ze sztumskich jezior uważana była za leczniczą. Dodatkowo założony w Sztumie ogród różany na pewno koił skołatane nerwy Wielkich Mistrzów, sprzyjał też medytacjom i rozważaniom.
Warownia przechodnia
Obronne mury zamku okazały się nadzwyczaj przydatne, gdyż w czasie swojej historii Sztum był wielokrotnie oblegany i przechodził z rąk do rąk. Po bitwie pod Grunwaldem został zdobyty przez Polaków, by później ponownie wpaść w ręce Krzyżaków. Podczas wojny trzynastoletniej, w 1454 roku, zdobyły go z kolei wojska Związku Pruskiego, ale później ponownie odbili go Krzyżacy. Dopiero na mocy II pokoju toruńskiego, w 1468 roku, przeszedł w ręce polskie na kolejne 300 lat i stał się siedzibą starostów.
Jednak i to nie uchroniło zamku od kolejnych zniszczeń wojennych, które nastąpiły szczególnie podczas wojen polsko-szwedzkich w XVII wieku. Po pierwszym rozbiorze, w roku 1772, Sztum został przejęty przez władze pruskie i do początku XIX wieku została rozebrana część murów, wież i budowli. Później ponownie była to siedziba władz administracyjnych: najpierw Pruskich, później polskich. Obecnie jest tu filia muzeum w Malborku.
Przeczytaj także
- Zamek w Świeciu: tu Jan Długosz pertraktował z Krzyżakami
- Szymbark: imponujące ruiny krzyżackiego zamku
- Brodnica – potężny zamek, z którego została tylko wieża i podziemia
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trójka po królewsku
Prowadzi: Marta Piasecka
Data emisji: 17.07.2023
Godzina emisji: 10.47
pr