Opozycja w PE przeciw poprawkom ws. polskiego KPO. Czarnecki: nie mają instynktu państwowego
2023-07-15, 10:07 | aktualizacja 2023-07-15, 11:07
- To, że duża część opozycji głosuje przeciwko takim poprawkom, świadczy źle o opozycji, która zupełnie nie ma instynktu państwowego, ale takie głosowanie powtarzają się bardzo często - powiedział w Programie 3 Polskiego Radia europoseł PiS Ryszard Czarnecki komentując środowe głosowania w Parlamencie Europejskim w sprawie polityki migracyjnej. Gośćmi "Śniadania w Trójce" byli też: Małgorzata Paprocka (KPRP), Władysław Teofill-Bartoszewski (PSL), Adam Bielan (Republikanie), Marcin Kulasek (Lewica), Czesław Mroczek (Koalicja Obywatelska).
Podczas środowych głosowań w Parlamencie Europejskim, europosłowie - między innymi Platformy Obywatelskiej - nie poparli poprawek zgłoszonych przez Grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów ws. m.in. KPO i polityki migracyjnej, a eurodeputowani PSL wyciągnęli karty do głosowania. Zdaniem PiS to pokazuje, że opozycja zagłosowała przeciwko Polsce.
Ważne zdanie Polaków
- Polska przyjęła olbrzymią liczbę uchodźców, czyli ludzi uciekających przed wojną na Ukrainie, jesteśmy z tego dumni - stwierdził w Programie 3 Polskiego Radia Adam Bielan z Partii Republikańskiej. - Niemieccy politycy u siebie, w Bundestagu, mówią wprost: potrzebujemy tego rozporządzenia o automatycznych kwotach rozlokowania imigrantów, dlatego, by ci niechciani migranci nie trafili do nas, do Niemiec. My się z taką polityką nie zgadzamy - podkreślił.
Zdaniem gościa "Śniadania w Trójce", to Komisja Europejska "forsuje" przepisy migracyjne w Unii Europejskiej. - To powinien być temat kampanii wyborczej, bo Polacy mają prawo się wypowiedzieć, czy przyjmować niechcianych, nielegalnych imigrantów rozlokowywanych z krajów Europy Zachodniej, czy też Polska - zgodnie z zapisami traktatów - ma prawo samodzielnie decydować, kto do nas przyjeżdża - wskazał Adam Bielan.
Rządowy "kij wyborczy"
- Obóz rządowy chce z paktu migracyjnego zrobić kij wyborczy, w tym zamyśle nie ma próby poszukiwania wspólnego stanowiska, jest chęć wykorzystania tej sprawy - ocenił w sobotę w Programie 3 Polskiego Radia Czesław Mroczek z Koalicji Obywatelskiej, pytany, czy w sprawie paktu migracyjnego opozycja jest w stanie pogodzić się z rządzącymi.
Poseł Koalicji Obywatelskiej stwierdził w "Śniadaniu w Trójce", że "w 2015 roku nie przyjęliśmy migrantów, natomiast w tej chwili przyjmujemy ich w olbrzymiej liczbie". - Wniosków wizowych udzieliliśmy w tamtym roku 130-kilka tysięcy. Prawda jest taka, że ten rząd prowadzi najbardziej liberalną politykę migracyjną w Europie, przyjmuje szaloną liczbę uchodźców i mówi, że jest problem z uchodźcami, których nie przyjęliśmy w 2015 roku - stwierdził Czesław Mroczek.
"Linia propolska, nie prorządowa"
- Temat migrantów jest sztuczny, wywołany po to, by jakiś temat w kampanii wyborczej PiS mógł użyć, bo na razie nie mają żadnego pomysłu na to, co mają sprzedać - przekonywał w Programie 3 Polskiego Radia Władysław Teofil Bartoszewski z PSL- Koalicji Polskiej. - Ten temat jest zamknięty, żadna siła polityczna w Polsce nie jest za przymusową relokacją migrantów - akcentował.
- Nigdy nie głosowaliśmy za projektami uchwał, czy w Parlamencie Europejskim, które są szkodliwe dla Polaków. Oczywiście, że uważamy, że działania rządu są absolutnie bezsensowne w wielu punktach (...), ale nie będziemy głosować za projektami szkodliwymi dla obywateli, żeby Polska nie dostawała środków, bo to absurd. Nasi posłowie, czy europosłowie, przedstawiają linię propolską. Nie prorządową, ale propolską. - podkreślał w "Śniadaniu w Trójce" Władysław Teofil Bartoszewski.
Kamienie milowe w kontekście KPO
- Cała opozycja demokratyczna mówi jednym głosem - podkreślał w Programie 3 Polskiego Radia poseł Lewicy Marcin Kulasek. - Nie powinno być relokacji migrantów dlatego, że Polska przyjęła uchodźców z Ukrainy uciekających przed wojną, ponad 2 mln ludzi i nie otrzymała za to pieniędzy. To jest zadanie, czy za tych uchodźców przynajmniej 500 euro na miesiąc na uchodźcę załatwić, ale, jak widzimy, nie jest rząd w stanie tego załatwić i próbuje zrzucać winę na wszystkich - wskazywał.
Jego zdaniem, w sprawie głosowanie w PE, "Zjednoczona Prawica ma tendencję odwracania kota ogonem". - Ewidentnie, za brak pieniędzy z KPO ponosi winę rząd, premier Morawiecki, który podpisał "kamienie milowe" - ocenił w "Śniadaniu w Trójce" Marcin Kulasek.
"Bulwersujące rezolucje PE"
- Bardzo płynnie przechodzimy między kwestiami uchodźców, migrantów, w dyskusji to się zlewa w jeden temat, a jednak ta sytuacja jest kompletnie inna - mówiła w Programie 3 Polskiego Radia Małgorzata Paprocka z KPRP. - Nikt Polski nie może dzisiaj pokazać jako państwa ksenofobicznego, bojącego się przedstawicieli innych narodów po tym, jak Polacy otworzyli swoje domy - zaakcentowała.
- Rezolucje na poziomie PE są bulwersujące, trzeba to wprost powiedzieć. Polityka krajowa, szczególnie w ogniu kampanii, która jest przenoszona na poziom europejski i jest absolutnie na bok odsuwana polska racja stanu i dbanie wspólne o polskie interesy, to rzecz, na którą nie będzie zgody pana prezydenta - podkreśliła gość "Śniadania w Trójce".
"Opozycja nie ma instynktu państwowego"
- Polska otrzymała z KE ok. 200 mln euro - to 2 proc. tego, co Polska przekazała na rzecz ukraińskich uchodźców, bądź Ukrainy, w sensie militarnym, czy innym - przypomniał w sobotę w Programie 3 Polskiego Radia europoseł PiS Ryszard Czarnecki.
- To, że duża część opozycji głosuje przeciwko takim poprawkom, świadczy źle o opozycji, która zupełnie nie ma instynktu państwowego, ale takie głosowanie powtarzają się bardzo często - powiedział gość "Śniadania w Trójce", komentując środowe głosowania w PE.
Więcej w nagraniu:
Posłuchaj
Środowe głosowania w PE
Podczas środowych głosowań w Parlamencie Europejskim, europosłowie - między innymi Platformy Obywatelskiej - nie poparli poprawek zgłoszonych przez Grupę Europejskich Konserwatystów i Reformatorów. Dotyczyły one uruchomienia środków z KPO dla Polski, wezwania Komisji Europejskiej do zakończenia prac nad mechanizmem przymusowej relokacji nielegalnych migrantów oraz uruchomienia środków unijnych na uchodźców z Ukrainy, którzy przebywają w Polsce.
- Marcin Przydacz: Bruksela wykorzystuje kampanię wyborczą by oddziaływać na Polskę
- Michał Moskal: nazwanie przymusowej relokacji solidarnością to niesmaczny żart
- PO dostała zgodę od EPL, by "udawać" sprzeciw ws. migrantów? Jabłoński: finalnie zrobią to, czego oczekują Niemcy
***
Audycja: "Śniadanie w Trójce"
Prowadzący: Beata Michniewicz
Goście: Małgorzata Paprocka (KPRP), Władysław Teofill-Bartoszewski (PSL), Adam Bielan (Republikanie), Ryszard Czarnecki (europoseł PiS), Marcin Kulasek (Lewica), Czesław Mroczek (Koalicja Obywatelska)
Data emisji: 15.07.2023
Godzina emisji: 9.06
Trójka, IAR/mbl