Sukces polskich siatkarek w rundzie zasadniczej Ligi Narodów. W finale będą najwyżej rozstawione
2023-07-03, 15:07 | aktualizacja 2023-07-04, 08:07
Pierwsze miejsce siatkarek po grupowych to spora niespodzianka ale też dobry prognostyk przed finałami Ligi Narodów i kolejnymi ważnymi imprezami. 10 zwycięstw i tylko dwie porażki – to musi robić wrażenie na rywalkach. Widać, że Stefano Lavarini, włoski selekcjoner polskiej reprezentacji, szybko się dogadał z zawodniczkami i robi dobrą robotę.
Efektowne zwycięstwa i miła niespodzianka
Na zakończenie rundy zasadniczej Ligi Narodów Polki przekonująco wygrały z Koreankami 3:0 i ostatecznie zajęły pierwsze miejsce w tabeli. To niewątpliwy sukces. Po sportowym zwiedzaniu Bliskiego i Dalekiego Wschodu – kolejne turnieje rozgrywane były w Turcji, Hongkongu i Korei Południowej – wkrótce nasze siatkarki czeka wyjazd do Arlington w USA. Tam, w zawodach finałowej ósemki, Polki przystąpią jako zespół najwyżej rozstawiony.
– Już poprzednie mistrzostwa świata pokazały, że dziewczyny wskoczyły na właściwy tor, potrafią grać z najlepszymi. Ale te trzy turnieje zagrały wyśmienicie. Są liderkami i myślę, że to jest niespodzianka, duża sensacja – stwierdza była reprezentantka Polski Magdalena Śliwa. – Ale duże brawa przede wszystkim za to, że grały w dobrym stylu wszystkie spotkania. I to jest dobry prognostyk przed zbliżającymi się Mistrzostwami Europy – wskazuje.
Efektowne zwycięstwa z Chinkami, Turczynkami, Serbkami czy Włoszkami są dobrym prognostykiem przed najważniejszymi imprezami sezonu. Bo Liga Narodów nie jest najważniejsza: po niej przyjdą Mistrzostwa Europy, a w drugiej połowie września – kwalifikacje olimpijskie.
Czy nie za wcześnie szczyt formy?
Czy jednak Polki nie osiągnęły za wcześnie szczytu formy? Czy wystarczy im sił, by z sukcesem przebrnąć przez wszystkie te imprezy? – Dziewczyny w optymalnej formie jeszcze na pewno nie są. Ten zespół jeszcze pracuje nad tym, żeby wszystkie trybiki ze sobą połączyć, a przede wszystkim zrobić stabilną pierwszą szóstkę – uspokaja Magdalena Śliwa. – Jesteśmy bez Asi Wołosz, ale Kasia Wenerska jak dla mnie zagrała w tych turniejach bardzo dobrze. Świetnie się rozumie z dziewczynami i my tylko musimy wejść na wyższe obroty, jeśli chodzi o formę fizyczną. Bo poukładana ta gra już jest – ocenia.
Ponadto w audycji
- sportowe wydarzenie numer jeden w dwóch nadchodzących tygodniach to wielkoszlemowy tenisowy Wimbledon. Iga Świątek co prawda wycofała się z rozgrzewkowej imprezy w Bad Homburg, ale raczej nie powinniśmy martwić się o jej dyspozycję w Londynie;
- w sobotę startuje Tour de France – najbardziej prestiżowa impreza kolarska na świecie, za miesiąc Tour de Pologne, o obydwu wyścigach opowiemy w naszej audycji;
- polski jacht WindWhisper wygrał najważniejsze wokółziemskie regaty Ocean Race w swojej klasie, to wydarzenie bez precedensu w polskim żeglarstwie. Porozmawiamy z członkami załogi;
- świat futbolu co prawda zapadł się w kanikule, ale przecież to gorący okres transferowy. Hary Kane jedną nogą w Bayernie Monachium, Kay Havertz i Declan Rice już na pewno w Arsenalu Londyn, no i exodus piłkarzy Chelsea do Arabii Saudyjskiej.
Posłuchaj
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trzecia strona medalu
Prowadzą: Krzysztof Łoniewski, Mateusz Warianka
Data emisji: 2.07.2023
Godziny emisji: 17.08, 18.09