❗️Sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Uchwała Sejmu
— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) June 15, 2023
📜Posłowie w przyjętym podczas 77. posiedzenia Sejmu dokumencie ocenili, że propozycja wprowadzenia tzw. paktu migracyjnego i towarzyszące jej stanowisko Rady Unii Europejskiej stanowią… pic.twitter.com/FoiIQnZmkc
Pakiet migracyjny. Na czym polegają założenia unijnego mechanizmu solidarności?
– Założenia tak zwanego unijnego mechanizmu solidarności nie rozwiązują problemu nielegalnej migracji w Europie, ale go wręcz potęgują – ocenił wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki. Dodał, że Polska wielokrotnie pokazywała swoją solidarność na arenie międzynarodowej, a teraz będzie mogła wnioskować o całkowite odstępstwo od obowiązkowej solidarności - czyli od relokacji migrantów, kontrybucji finansowej w wysokości 20 tysięcy euro za nieprzyjętego migranta czy wsparcia operacyjnego.
Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Podkreślono w niej, że "solidarność europejska nie może mieć formy szantażu: uległość albo kara finansowa"
Foto: Shutterstock
- Polska będzie mogła wnioskować o całkowite odstępstwo od obowiązkowej solidarności – czyli od relokacji migrantów, kontrybucji finansowej w wysokości 20 tys. euro za nieprzyjętego migranta czy wsparcia operacyjnego. Chodzi o uwzględnienie sytuacji kraju, który ma specyficzną sytuację geopolityczną oraz już przyjął ponad milion uchodźców.
- Wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki, odnosząc się do tzw. unijnej solidarności, podkreślił, że należy rozgraniczyć dwie kwestie dotyczące mechanizmu relokacji oraz pomocy dla uchodźców.
- W czwartek Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Podkreślono w niej, że "solidarność europejska nie może mieć formy szantażu: uległość albo kara finansowa".
– Podkreślamy, że sprzeciw polskiego rządu odnosi się bezpośrednio do mechanizmu relokacji, który uważamy za błędny i który nie sprawdził się już w przeszłości. W dodatku jego założenia nie rozwiązują problemu nielegalnej migracji w Europie, ale go wręcz potęgują. Stąd nasz mocny głos w tej sprawie, który wybrzmiał 8 czerwca podczas posiedzenia Rady do spraw Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w Luksemburgu – powiedział wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki.
Dodał, że projekt rozporządzenia w tej sprawie jest obecnie w pierwszej fazie procedowania. – Czekają go jeszcze dalsze negocjacje. Oczywiste jest, że w momencie, kiedy proponowane przepisy weszłyby w życie, kraje członkowskie będą wykorzystywały wszystkie prawne możliwości, aby w jak najmniejszym stopniu partycypować w tym mechanizmie, żeby nie obciążać swoich własnych systemów recepcyjnych – powiedział.
Unijny mechanizm solidarności - założenia
Bartosz Grodecki zaznaczył również, że "liczba uchodźców z Ukrainy, czyli osób objętych ochroną tymczasową, jest jedną z przesłanek, które są zawarte w rozporządzeniu i które będą wzięte pod uwagę przy ocenie wniosku o zwolnienie z mechanizmu solidarności". – Natomiast w przypadku zakończenia obowiązywania ochrony tymczasowej (o czym decyduje komisja) ta przesłanka nie będzie miała zastosowania. Wynika to z tego, że osoby te nie będą już objęte ochroną tymczasową i będą przebywały w Polsce na mocy innych tytułów pobytowych - podkreślił.
Jak dodał, nie do zaakceptowania jest również fakt, że o całym mechanizmie solidarności, wyrażanym przez państwa członkowskie, będzie arbitralnie decydowała Komisja Europejska. – Polska wielokrotnie pokazywała swoją solidarność na arenie międzynarodowej. Okazywaliśmy ją w sposób bezwarunkowy, ale także w oparciu o ocenę możliwości zarówno finansowych, jak i tych związanych z naszymi zasobami materialnymi czy ludzkimi. Arbitralne narzucanie nam mechanizmów pomocowych nie ma nic wspólnego z solidarnością. Tym bardziej że wiąże się on z systemem kar, który jest dla nas nie do zaakceptowania, jeśli chodzi o ich wysokość względem bardzo skromnej pomocy finansowej, jaka została przekazana Polsce na potrzeby uchodźców z Ukrainy – zaznaczył Bartosz Grodecki.
"Solidarność europejska nie może mieć formy szantażu"
W czwartek Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Podkreślono w niej, że "solidarność europejska nie może mieć formy szantażu — uległość albo kara finansowa". "Decyzje w tak ważnej sprawie nie mogą być podejmowane poza kontrolą państw członkowskich lub wbrew nim z ominięciem zasady jednomyślności" - napisano. "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zobowiązuje Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do stanowczego sprzeciwu wobec takich praktyk" - głosi uchwała.
Na temat załączeń paktu w "Klubie Trójki" rozmawiali: prof. Andrzej Przyłębski (były ambasador Polski w Niemczech), Jacek Saryusz-Wolski (eurodeputowany PiS) oraz prof. Tomasz Grosse (politolog, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego).
- Pakt migracyjny zawiera m.in. system "obowiązkowej solidarności". Polega on na tym, że choć "żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji", to "ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy".
- Liczbę tę ustalono na 30 tys., "natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę" - czytamy w komunikacie Rady UE.
***
Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Magdalena Drohomirecka
Goście: prof. Andrzej Przyłębski (były ambasador Polski w Niemczech), Jacek Saryusz-Wolski (eurodeputowany PiS) oraz prof. Tomasz Grosse (politolog, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego).
Data emisji: 19.06.2023
Godzina emisji: 21.08
IAR/PAP/zch