Pakiet migracyjny. Na czym polegają założenia unijnego mechanizmu solidarności?

– Założenia tak zwanego unijnego mechanizmu solidarności nie rozwiązują problemu nielegalnej migracji w Europie, ale go wręcz potęgują – ocenił wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki. Dodał, że Polska wielokrotnie pokazywała swoją solidarność na arenie międzynarodowej, a teraz będzie mogła wnioskować o całkowite odstępstwo od obowiązkowej solidarności - czyli od relokacji migrantów, kontrybucji finansowej w wysokości 20 tysięcy euro za nieprzyjętego migranta czy wsparcia operacyjnego. 

Pakiet migracyjny. Na czym polegają założenia unijnego mechanizmu solidarności?

Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Podkreślono w niej, że "solidarność europejska nie może mieć formy szantażu: uległość albo kara finansowa"

Foto: Shutterstock

  • Polska będzie mogła wnioskować o całkowite odstępstwo od obowiązkowej solidarności  czyli od relokacji migrantów, kontrybucji finansowej w wysokości 20 tys. euro za nieprzyjętego migranta czy wsparcia operacyjnego. Chodzi o uwzględnienie sytuacji kraju, który ma specyficzną sytuację geopolityczną oraz już przyjął ponad milion uchodźców.
  • Wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki, odnosząc się do tzw. unijnej solidarności, podkreślił, że należy rozgraniczyć dwie kwestie dotyczące mechanizmu relokacji oraz pomocy dla uchodźców.
  • W czwartek Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Podkreślono w niej, że "solidarność europejska nie może mieć formy szantażu: uległość albo kara finansowa". 


– Podkreślamy, że sprzeciw polskiego rządu odnosi się bezpośrednio do mechanizmu relokacji, który uważamy za błędny i który nie sprawdził się już w przeszłości. W dodatku jego założenia nie rozwiązują problemu nielegalnej migracji w Europie, ale go wręcz potęgują. Stąd nasz mocny głos w tej sprawie, który wybrzmiał 8 czerwca podczas posiedzenia Rady do spraw Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w Luksemburgu  powiedział wiceszef MSWiA Bartosz Grodecki. 

Dodał, że projekt rozporządzenia w tej sprawie jest obecnie w pierwszej fazie procedowania. – Czekają go jeszcze dalsze negocjacje. Oczywiste jest, że w momencie, kiedy proponowane przepisy weszłyby w życie, kraje członkowskie będą wykorzystywały wszystkie prawne możliwości, aby w jak najmniejszym stopniu partycypować w tym mechanizmie, żeby nie obciążać swoich własnych systemów recepcyjnych  powiedział.

Unijny mechanizm solidarności - założenia 

Bartosz Grodecki zaznaczył również, że "liczba uchodźców z Ukrainy, czyli osób objętych ochroną tymczasową, jest jedną z przesłanek, które są zawarte w rozporządzeniu i które będą wzięte pod uwagę przy ocenie wniosku o zwolnienie z mechanizmu solidarności". – Natomiast w przypadku zakończenia obowiązywania ochrony tymczasowej (o czym decyduje komisja) ta przesłanka nie będzie miała zastosowania. Wynika to z tego, że osoby te nie będą już objęte ochroną tymczasową i będą przebywały w Polsce na mocy innych tytułów pobytowych - podkreślił.

Jak dodał, nie do zaakceptowania jest również fakt, że o całym mechanizmie solidarności, wyrażanym przez państwa członkowskie, będzie arbitralnie decydowała Komisja Europejska. – Polska wielokrotnie pokazywała swoją solidarność na arenie międzynarodowej. Okazywaliśmy ją w sposób bezwarunkowy, ale także w oparciu o ocenę możliwości zarówno finansowych, jak i tych związanych z naszymi zasobami materialnymi czy ludzkimi. Arbitralne narzucanie nam mechanizmów pomocowych nie ma nic wspólnego z solidarnością. Tym bardziej że wiąże się on z systemem kar, który jest dla nas nie do zaakceptowania, jeśli chodzi o ich wysokość względem bardzo skromnej pomocy finansowej, jaka została przekazana Polsce na potrzeby uchodźców z Ukrainy – zaznaczył Bartosz Grodecki.

Pakiet migracyjny. Na czym polegają założenia unijnego mechanizmu solidarności? (Klub Trójki)
49:24
+
Dodaj do playlisty
+

 

"Solidarność europejska nie może mieć formy szantażu"

W czwartek Sejm przyjął uchwałę wyrażającą sprzeciw wobec unijnego mechanizmu relokacji nielegalnych migrantów. Podkreślono w niej, że "solidarność europejska nie może mieć formy szantażu — uległość albo kara finansowa". "Decyzje w tak ważnej sprawie nie mogą być podejmowane poza kontrolą państw członkowskich lub wbrew nim z ominięciem zasady jednomyślności" - napisano. "Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zobowiązuje Rząd Rzeczypospolitej Polskiej do stanowczego sprzeciwu wobec takich praktyk" - głosi uchwała.

Na temat załączeń paktu w "Klubie Trójki" rozmawiali: prof. Andrzej Przyłębski (były ambasador Polski w Niemczech), Jacek Saryusz-Wolski (eurodeputowany PiS) oraz prof. Tomasz Grosse (politolog, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego). 

  • Pakt migracyjny zawiera m.in. system "obowiązkowej solidarności". Polega on na tym, że choć "żadne państwo członkowskie nie będzie nigdy zobowiązane do przeprowadzania relokacji", to "ustalona zostanie minimalna roczna liczba relokacji z państw członkowskich, z których większość osób wjeżdża do UE, do państw członkowskich mniej narażonych na tego rodzaju przyjazdy".
  • Liczbę tę ustalono na 30 tys., "natomiast minimalna roczna liczba wkładów finansowych zostanie ustalona na 20 tys. euro na relokację. Liczby te można w razie potrzeby zwiększyć, a sytuacje, w których nie przewiduje się potrzeby solidarności w danym roku, również zostaną wzięte pod uwagę" - czytamy w komunikacie Rady UE. 

***

Tytuł audycji: Klub Trójki
Prowadzi: Magdalena Drohomirecka
Goście: prof. Andrzej Przyłębski (były ambasador Polski w Niemczech), Jacek Saryusz-Wolski (eurodeputowany PiS) oraz prof. Tomasz Grosse (politolog, europeista z Uniwersytetu Warszawskiego). 
Data emisji: 19.06.2023
Godzina emisji: 21.08

IAR/PAP/zch

Odtwarzacz jest gotowy. Kliknij aby odtwarzać.