W sprawie Olewnika zawiódł nadzór prokuratury
Andrzej Dera (PiS): My, członkowie komisji, możemy powiedzieć zgodnie – gdyby nadzór działał, Krzysztof Olewnik dzisiaj by żył.
Andrzej Dera
Foto: fot. PAP/Tomasz Gzell
Goście "Pulsu Trójki" zgodnie krytykują działania organów ścigania, prowadzone w sprawie porwania i morderstwa Krzysztofa Olewnika.
- Prokuratorzy po prostu piszą do siebie listy. Jeden wysyła, drugi wpina w akta, po trzech miesiącach robi kopiuj - wklej z poprzedniego pisma i przekazuje dalej. Nikt nie dostrzega, że nie ma w sprawie postępu – mówi Andrzej Dera z PiS.
Jego kolega z komisji badającej nieprawidłowości w tej sprawie, Grzegorz Karpiński z PO, podkreśla, że problem z odpowiednim nadzorem dotyczy również policji. - Skutki tej ułomności organów państwowych okazały się tragiczne, a podobnych spraw jest wiele – podkreśla poseł.
Goście audycji komentowali też niedawne doniesienia prasy o pojawieniu się kolejnego świadka w śledztwie. - My te fakty już od dawna znamy. Ta osoba to były przedsiębiorca, który opowiedział prokuraturze, na czym polegał proceder korupcyjny z udziałem wysokiego przedstawiciela policji – tłumaczy polityk Prawa i Sprawiedliwości.
Raport komisji badającej zabójstwo Krzysztofa Olewnika poznamy najprawdopodobniej pod koniec marca. W chwili obecnej trwają ostatnie prace redakcyjne. Dokument będzie także zawierał wnioski i propozycje zmian w organach ścigania, które, zdaniem goszczących w Trójce posłów, są konieczne.
Aby wysłuchać całej rozmowy, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Puls Trójki" można słuchać od poniedziałku do piątku o 17.45. Zapraszamy.