Zaczęło się od pięciu spółek: 32 lata temu wystartowała Giełda Papierów Wartościowych

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Zaczęło się od pięciu spółek: 32 lata temu wystartowała Giełda Papierów Wartościowych
Zdjęcie ilustracyjne.Foto: Elzbieta Krzysztof/Shutterstock

Giełda Papierów Wartościowych to symbol polskiego kapitalizmu. Pierwsza sesja odbyła się 16 kwietnia 1991 roku, co miało też wymiar symboliczny, w dawnym Domu Partii, czyli siedzibie KC PZPR w Warszawie. Notowanych było zaledwie pięć spółek. Dzisiaj notowanych jest 416, w tym 43 zagraniczne.

  • Na pierwszej sesji notowane były akcje pięciu spółek (Tonsil, Próchnik, Krosno, Kable, Exbud), a wartość obrotów akcjami wyniosła 19 900 000 zł (1900 zł po denominacji) przy złożonych 112 zleceniach.
  • Obecnie na Giełdzie Papierów Wartościowych jest notowanych 416 spółek, w tym 43 zagraniczne. Dziennie jest składanych ok. 100 tys. zleceń.

Pomysł grupki zapaleńców

– To były niesamowite czasy. Pierwszy pomysł na powstanie giełdy pojawił się już po roku 1989, pierwsze prace zaczęły się na początku lat 90. Grupa zapaleńców na czele z dr. Rozłuckim, który później został pierwszym prezesem giełdy, postanowiła powołać taki rynek i szukała pomysłu, jak to zrobić – opowiada dr Tomasz Wiśniewski z Giełdy Papierów Wartościowych Warszawie. – Pierwotnie giełdy funkcjonowały w formule fizycznych spotkań uczestników obrotu giełdowego, czyli maklerów. Oni przychodzili na parkiet, czyli miejsce zawierania transakcji i dokonywali ich miedzy sobą, czyli jedni sprzedawali, a drudzy kupowali. Miało to charakter fizyczny. I taki był pierwotny pomysł, aby tak tę giełdę zorganizować – tłumaczy.

– Z pomocą przyszedł projekt francuski, gdyż wtedy likwidowała się giełda regionalna w Lyonie i pozostała infrastruktura do wykorzystanie. Polska zdecydowała się to przejąć – infrastrukturę i system – do zorganizowania rynku kapitałowego w Polsce – dodaje.

Wielka mistyfikacja w świątyni komunizmu

– Szukano miejsca, gdzie GPW może być zlokalizowana. Miejsc za dużo nie było, ale akurat tak szczęśliwie się złożyło, że jedno się zwolniło: siedziba Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, tzw. Biały Dom, i to ona została zaadaptowana na parkiet giełdowy. I tak dziwnie się stało, że świątynia komunizmu stała się świątynią kapitalizmu – uśmiecha się Trójkowy gość. – Pierwsza sesja giełdowa była, można to już powiedzieć, zorganizowana jak w filmie "Żądło". Czyli była to jedna wielka mistyfikacja – zdradza.

– No może nie taka wielka: po prostu były komputery i byli maklerzy, jednak w rzeczywistości te wszystkie transakcje i zlecenia zostały zrealizowane na przysłowiowej kartce papieru i kalkulatorze – wyjaśnia.

Pięciu nieistniejących już pionierów przekształceń

– Wtedy na rynek trafiło pięć spółek reprywatyzowanych przez Skarb Państwa: Exbud, Kable, Próchnik, Krosno i Tonsil. Dzisiaj już tych spółek na parkiecie giełdowym nie ma, natomiast one fajnie pokazywały tę specyfikę polskiego rynku. To był ciekawy zestaw podmiotów: była spółka branży budowlanej (Exbud), huta szkła Krosno, Tonsil wiadomo: elektronika – wymienia rozmówca Anny Popek. – Niektóre z nich zostały przejęte, a niektóre, ze względu na to, że zmieniała się sytuacja, zniknęły. Taka jest dynamika rynku finansowego i gospodarki – stwierdza.

– Na pierwszej sesji zostało złożonych 112 zleceń z całej Polski. Obecnie na sesję trafia ok. 100 tys. zleceń – porównuje.

Przeczytaj także


Posłuchaj

48:27
Jak zaczynała warszawska Giełda Papierów Wartościowych (Leniwe przedpołudnie/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Leniwe przedpołudnie

Autorka audycji: Anna Popek

Data emisji: 16.04.2023

Godzina emisji: 11.09

PR/DS

Polecane