Atanas Valkov: gdyby nie improwizacja, to zjadałbym własny ogon

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Atanas Valkov: gdyby nie improwizacja, to zjadałbym własny ogon
Kompozytor Atanas ValkovFoto: PAP/Rafał Guz

– Improwizacja to najlepsza rzecz. Uwielbiam ją. Dzięki niej powstają pomysły. Można powiedzieć, że improwizacja to są nasze myśli, ale sztukę tę można rozwijać. Jeśli się przy instrumencie spędza ileś czasu, to nagle pokazują się kolejne możliwości. Rozwój nie ma końca – przekonuje kompozytor muzyki filmowej, m.in. do produkcji Jana P. Matuszyńskiego "Ostatnia rodzina".

W piątek 17 lutego w Studiu Koncertowym Polskiego Radia S1 im. Witolda Lutosławskiego w Warszawie zaplanowano koncert zatytułowany "Atanas Valkov Cinematic World". Nie jest to jednak jednorazowe wydarzenie. – To jest mój powrót do koncertowania po dłuższej przerwie. Zanim wygrałem Berlinale, komponowałem dla gwiazd, grałem z gwiazdami, ale cały czas czułem, że to nie jest świat dla mnie. W muzyce filmowej czuję się spełniony. Teraz miałem okazję skomponować też muzykę do gry komputerowej, to zupełnie inne doświadczenie – przyznaje rozmówca Ryszarda Jaźwińskiego, będący zdobywcą głównej nagrody 7. edycji Berlinale Score Competition. 

Praca nad filmem to sztuka kompromisu

Jak Atanas Valkov wspomina współpracę z twórcami filmowymi? – Część reżyserów wie, czego chce, zależy im, żeby zaproponować coś nowego, ale mają już jakąś wizję. To jest czasem bardzo trudne, bo każdy inaczej odbiera muzykę, zwłaszcza muzykę w obrazie. Mówimy, o rzeczach bardzo delikatnych – przyznaje gość "Trójkowo, filmowo". W jego ocenie dawniej kompozytorzy muzyki filmowej mieli większą swobodę tworzenia, ale, jak dodaje, jednocześnie dzisiejsza zmiana podejścia do muzyki w filmie wiąże się także z pewną zmianą tworzenia filmów jako gatunku, co przynosi ciekawe wyzwania. 

Kompozytor przyznaje, że wypracowanie kompromisów z reżyserem, czy innymi osobami zaangażowanymi w powstanie filmu, bywa trudne. – Mimo wszystko pracujemy dla dobra filmu, a przecież jest to dzieło zbiorowe – przypomina Atanas Valkov. 

Przeczytaj także:

Co będziemy mogli usłyszeć na koncertach Atanasa Valkova? – Będzie bardzo duża dawka niespodziewanej improwizacji, ale też aranżacji. Pojawią się fragmenty suity z seriali "Król" i "Belfer", również fragmenty z "Legend polskich" i nowe kompozycje – zapowiada muzyk, deklarując, że nadchodzące koncerty są dla niego źródłem wielkiej radości. 

 Atanas Valkov „Cinematic World” Warszawa, S1 Studio Koncertowe Polskiego Radia [17.02.2023] VR 360/Atanas Valkov

Ponadto w programie:

  • 73. Międzynarodowy Festiwal Filmowy w Berlinie (16-26.02.2023): film otwarcia, polskie akcenty w programie
  • premiera zagraniczna: "Wieloryb" w reżyserii Darrena Aronofsky'ego (z trzema nominacjami do nagród Amerykańskiej Akademii Filmowej)
  • rozmowa z aktorem Janem Wieczorkowskim (nowe filmy i seriale, w produkcji "Wieczór kawalerski" w reżyserii Szymona Gonery)
  • aktualności filmowe

Posłuchaj

1:36:32
Atanas Valkov o najciekawszych wyzwaniach w pracy nad muzyką filmową i projektami koncertowymi (Trójkowo, filmowo)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Trójkowo, filmowo
Prowadzi: Ryszard Jaźwiński
Data emisji: 17.02.2023
Godzina emisji: 13.08

gs

Polecane