Reklama

reklama

Marcin Pater: wszystko kręci się wokół dźwięku

  • Facebook
  • Twitter
  • Wykop
  • Mail
Marcin Pater: wszystko kręci się wokół dźwięku
Marcin PaterFoto: Martyna Wróblewska

– Wszystko się kręci wokół dźwięku, ale trzeba mieć umiejętność czytania ludzi, aby się z nimi dogadać. Sztuką jest to, aby szybko znaleźć kompromis, bo praca w studiu polega na nieowijaniu w bawełnę – wyjaśnia w "Serdecznych dźwiękach" Marcin Pater, który poza produkcją muzyki i realizacją nagrań udziela się również w zespole Clock Machine.

Gość Programu 3 Polskiego Radia podkreślił, że podczas nagrań i w kontakcie z innymi w studiu niezwykle istotne jest odpowiednie podejście do pracy. Artysta przyznaje, że te umiejętności są szczególnie ważne podczas współpracy z osobami, które chcą spędzić zbyt wiele godzin nad jednym materiałem. – Mam bardzo dużo cierpliwości i empatii. Staram się zawsze wczuć w to, co czuje artysta. Wiadomo, że każdy ma lepsze i gorsze dni i inaczej odbiera różne rzeczy. (...) Jak jednak widzę, że coś się przeciąga, i trochę zaczynam tracić do tego serce, to mówię wprost, że trzeba podjąć jakieś decyzje – ocenia Marcin Pater w rozmowie z Mateuszem Krautwurstem.

Poza pracą w roli producenta i realizatora gość "Serdecznych dźwięków" udziela się również w zespole Clock Machine. Jest to jednak rola nietypowa. – Jestem producentem; odpowiadam za brzmienie dwóch ostatnich płyt zespołu, a na koncertach je realizuję. Robię to o tyle nietypowo, że gram zza konsolety na samplerze i małym syntezatorze – opowiada artysta. – Zdarza się, że ktoś z zaciekawieniem popatrzy, dlaczego mam syntezator i na nim gram. (...) Traktuję ten zespół jak moje dziecko i wiem, jak powinien on brzmieć. Jego wartością jest to, jak on brzmi na żywo i bardzo cenię sobie to, że mogę w studiu wymyślać jakieś rzeczy, a później przenieść je na scenę w taki sposób, jak to powinno działać – mówi artysta.

Źródło: Clock Machine/YouTube

Emocje napędzają twórczość

Marcin Pater ocenił na antenie Programu 3 Polskiego Radia, że w pracy artystycznej ważne dla niego jest to, co dzieje się w życiu prywatnym. – Jak nie ma tego backgroundu prywatnego, to przynajmniej u mnie działa to tak, że człowiek powoli staje się pusty w środku i nie ma inspiracji oraz rzeczy, które cieszą. (...) Te emocje, które są we mnie, napędzają mnie w jakiś sposób podświadomie przelewam w rzeczy, które produkuję. Nie wyobrażam sobie jałowego życia prywatnego, bo prawdopodobnie jałowe byłoby wtedy to, co robię – komentuje artysta.

– Może zabrzmi to jak obsesja, ale miałem taki okres w swoim życiu, mniej więcej cztery lata, że poświęciłem swoje życie prywatne na rzecz szlifowania umiejętności. Po tym czasie trochę sam się śmiałem, że przez cztery lata zrobiłem tyle, co inni w osiem lat. Wyszło mi to na dobre, bo wiele się nauczyłem, natomiast zacząłem czuć wypalenie. Wiedziałem, że muszę tak poukładać życie, aby mieć na wszystko czas – opowiada gość "Serdecznych dźwięków".

Najczęściej czytane:

Praca z dźwiękiem

Jednym z pierwszych albumów, który wywarł ogromne wrażenie na Marcinie Paterze, była płyta "In Utero" Nirvany. Artysta przyznaje, że był o jeden z czynników motywujących go do rozpoczęcia pracy jako producent. – Kiedy w podstawówce zastanawiałem się, co chcę robić w życiu, to miałem dziwne przeświadczenie, że będę robił coś bardzo fajnego i zupełnie innego od tego, co będą robić moi koledzy. W sumie to się sprawdziło: nikt z moich kolegów z podstawówki nie pracuje z dźwiękiem – wspomina producent.

– Jak zaczęła się pojawiać u mnie ta świadomość muzyczna, to od razu wiedziałem, że chcę coś robić z dźwiękiem. Nie wiedziałem jeszcze w jakim charakterze: czy być muzykiem, realizatorem, radiowcem. Ale na pewno chciałem robić coś z dźwiękiem – mówi rozmówca Mateusza Krautwursta.

Posłuchaj

51:20
Marcin Pater: wszystko kręci się wokół dźwięku (Serdeczne dźwięki/Trójka)
+
Dodaj do playlisty
+

 

***

Tytuł audycji: Serdeczne dźwięki
Prowadzi: Mateusz Krautwurst
Data emisji: 15.02.2023
Godzina emisji: 23.08

qch

Polecane