Trójka|Kulisy Kulinarnej Akademii
Tradycja w kuchni się liczy
2011-02-10, 16:02 | aktualizacja 2011-02-10, 16:02
Alzacja leży na skraju dwóch kultur: francuskiej i niemieckiej, ale ma swoją bardzo silnie podkreślaną tożsamość.
Posłuchaj
- Ludzie tu są autentycznie przywiązani do swojego kraju, do tej ziemi. My mamy prawdziwie rozwinięte poczucie tożsamości regionalnej – opowiada pochodzący z Alzacji Max. To przywiązanie do tradycji znajduje swoje odbicie także w kuchni.
W Alzacji zostaniemy jakiś czas. Jak na dobry początek przystało, przygotujemy przystawkę – Flammekueche, czyli alzacką pizzę.
A zatem ciasto. Najpierw trzeba w misce wymieszać mąkę z solą. Drożdże należy rozdrobnić, wsypać do wody i lekko ogrzać. Dodać do tego kilka łyżek oleju – może być orzechowy, no i wody.
To wszystko trzeba ugnieść na ciasto i bardzo cieniutko rozwałkować. Rozwałkowane ciasto nawijamy na wałek, układamy je na blachę wyłożoną pergaminem, a na wierzch smarujemy "garnitur", czyli drobniutko posiekaną, dużą, białą cebulę, boczek także cieniutko pokrojony, tymianek, pieprz, odrobinę soli, bo boczek już jest słony.
Jedno jajo zmieszać ze śmietaną i białym serem, dodać dwie szczypty mąki ziemniaczanej i to wszystko włożyć na góra 10 minut do pieca na 200 stopni.
Do tego konieczny jest alzacki Riesling.
Co wspólnego z Alzacją miał Goethe? Aby wysłuchać całej audycji, wystarczy kliknąć w ikonę dźwięku w boksie "Posłuchaj" w ramce po prawej stronie.
Audycji "Kulisy Kulinarnej Akademii" można słuchać w poniedziałki o 7.40 oraz w czwartki o 16.50. Zapraszamy.
(asz)