Piotr Świerczewski: dałbym mundialową szansę Skórasiowi
2022-11-07, 11:11 | aktualizacja 2022-11-07, 13:11
Nie jest zwolennikiem dwuetapowego ogłaszania kadry na mundial, wierzy w skuteczność taktyki Czesława Michniewicza i liczy, że nasza reprezentacja na mistrzostwach świata przynajmniej wyjdzie z grupy – Piotr Świerczewski, 70-krotny reprezentant Polski w piłce nożnej, był gościem "Trzeciej strony medalu".
Już tylko niecałe dwa tygodnie dzielą nas od meczu Katar – Ekwador, inaugurującego tegoroczny piłkarski mundial. 10 listopada Czesław Michniewicz ogłosi 26 nazwisk reprezentantów Polski, którzy polecą do Kataru. Pod koniec października selekcjoner ujawnił szeroką kadrę, liczącą 47 graczy, z których wielu obejrzy mistrzostwa świata w telewizji. – Będzie ponad 20 rozczarowań. Chłopaki starali się, chcieli jak najlepiej pokazać się w ostatnim czasie w swoich klubach, a dostaną informację, że nie jadą na mistrzostwa. To będzie dla nich przykre – stwierdził w Trójce Piotr Świerczewski, któremu niezbyt podoba się taki sposób selekcji.
Dać szansę młodości
Jedną z niewiadomych jest obsada stanowiska lewego pomocnika, o które walczą doświadczony Kamil Grosicki i młody Michał Skóraś. Świerczewski, gdyby to od niego zależało, zabrałby na mundial drugiego z tych zawodników. – To jest chłopak już sprawdzony w boju, to nie jest nowicjusz, który nagle wypłynął nie wiadomo skąd. Gra w drużynie mistrza Polski, fajnie się pokazał w europejskich pucharach w meczach Lecha Poznań. Za nim przemawia młodość, chęć poznawania świata, zdobywania czegoś – stwierdził 70-krotny reprezentant Polski.
W piłce wszystko jest możliwe
Świerczewski, jak większość polskich kibiców, liczy na to, że nasza reprezentacja co najmniej wyjdzie z grupy. Wierzy w trenerskiego nosa Czesława Michniewicza, któremu w przeszłości udawało się osiągnąć dobre wyniki w meczach z rywalami, którzy dominowali na boisku. – Nie daje się ocen za piękną grę, tylko za wygrany mecz. Michniewicz daje gwarancję, że będzie grał o wynik, żeby nasza drużyna zrobiła ten pierwszy krok, czyli wyszła z grupy. Jeśli potem trafimy na Brazylię, to trudno. Wydaje mi się, że będzie ona poza naszym zasięgiem, choć w piłce wszystko jest możliwe – powiedział gość "Trzeciej strony medalu".
Posłuchaj
***
Tytuł audycji: Trzecia strona medalu
Prowadzą: Dariusz Urbanowicz, Mateusz Warianka
Data emisji: 6.11.2022
Godzina emisji: 17.27
kc/kor